1 lutego 2022 By GÓRY & ULTRA, Slider With 2086 Views

Daniel Stroinski wygrywa w kategorii indywidualnej Zamieć24 h Skrzyczne 2022

Daniel Stroinski, zawodnik Attiq Team, wygrał tegoroczną edycję Zamieć24h Skrzyczne. Ile pętli pokonał przez 24h? Jaką miał strategię na bieg? Jak sprawdził się sprzęt na trasie? Czy ma w planach powrót na trasę Zamieci? Przeczytaj rozmowę z Danielem po biegu.


1.02.2022 r.

Monika Bartnik: 10 pętli, 135 km, 21:55:42 i pierwsze miejsce w kategorii indywidualnej w Zamieć24h Skrzyczne. Jednym słowem – wszystko zagrało i cel osiągnięty. Gratulacje! Jaką miałeś strategię na bieg i czy udało Ci się ją zrealizować? Czy rzeczywiście wszystko zagrało, czy miałeś momenty słabości?

Daniel Stroinski: Plan był taki, aby na początku przodem puścić innych biegaczy. Po pierwsze po to, żeby przetarli trasę, a po drugie nie biegliśmy jednego okrążenia tylko w planach było 10. Zatem umiejętnie trzeba było rozłożyć siły na całe 24 godziny. Aby mieć te siły to trzeba było pilnować jedzenia, picia oraz trzymać termikę ciała. Dobrze by te czynności móc wykonać w jak najkrótszym czasie i tu logistycznie pomagała mi moja dziewczyna. Na każde okrążenie miałem przygotowane potrzebne mi rzeczy. Dodatkowo po 3, 6 i 8 okrążeniu zmieniałem mokre ubrania na suche, tak aby zimno nie zniechęcało mnie do dalszego biegania.

Daniel Stroinski przed startem w Zamieć24h Skrzyczne / fot. UltraZajonc

Teraz możesz już porównać start indywidualny w Zamieci z rywalizacją drużynową, w której już dwukrotnie wygrałeś. Jak się więc walczy na pętlach Zamieci indywidualnie? Co było dla Ciebie największym wyzwaniem?

Daniel Stroinski: Różnica w bieganiu solo i drużynowym polega na długości odpoczynku i szybkości biegu. Solo biegamy wolniej i krócej odpoczywamy. W drużynie szybciej i mocniej napieramy, co kosztuje nas więcej siły, ale mamy czas po okrążeniu, aby w spokoju zjeść, zmienić mokre ubrania i chwilę odpocząć. W solo wszystko powyższe musimy zrównoważyć. I w tym kryje się klucz do sukcesu.

Przed startem w tym roku mówiłeś: „Zamieć24h Skrzyczne to dla mnie taki podwójny trening. Fizyczny dla ciała i mentalny dla głowy. Takie wyjście ze swojej strefy komfortu”. Jak duże więc było to, biorąc pod uwagę warunki pogodowe, wyjście ze strefy komfortu?

Daniel Stroinski: Pogoda nie była łatwa. Można by powiedzieć, że dzięki pogodzie coś się działo na trasie i taki bieg będziemy dłużej pamiętać. Pamiętam z czasów, kiedy biegałem w Zamieci drużynowo, że największym wyzwaniem było wyjście z ciepłego pomieszczenia po czasie oczekiwania na drugiego zawodnika na zewnątrz i ruszenie na trasę. Teraz nie miałem komfortu odpoczynku, więc największym wyzwaniem było ruszenie na kolejne okrążenie i kolejne…. I tak do końca. Mimo wszystko udało się wykonać plan, jaki sobie założyłem.

Jak sprawdził Ci się sprzęt na trasie?

Daniel Stroinski: Przed biegiem zastanawiałem się, czy nie będzie mi zimno, w szczególności w nocy przy dużych mrozach i silnym wietrze, ale okazało się, że temperatura nie była aż tak mocno na minusie. Dwa, zestaw ubrań od Attiq sprawdził się w 100%. Specjalnie na bieg miałem przygotowane buty z 8-mm bieżnikiem, aby mieć jak największą przyczepność, w szczególności na zbiegach. Tak więc sprzęt sprawdził się tak, jak na to liczyłem. Kijki odłożyłem po pierwszej pętli, bardziej mi przeszkadzały niż pomagały.

Jak wyglądało Twoje odżywianie na trasie?

Daniel Stroinski: Miałem swoje jedzenie w postaci pomarańczy, bananów, musów owocowych, batonów proteinowych oraz bułki z masłem orzechowym i serem. Liczyłem też na ciepły posiłek przygotowany przez organizatora biegu, ale właściwie tylko raz z niego skorzystałem, bo miejsce, w którym był serwowany nie było stricte na linii biegu i trzeba było trochę odbić, co wiązało się ze stratą czasu.

Wrócisz jeszcze na trasę Zamieci24h?

Daniel Stroinski: Nie mówię nie, ale obecnie nie mam planu powrotu na trasę Zamieci w formie zawodów.

Gdzie jeszcze będziemy Ci kibicować w tym sezonie biegowym?

Daniel Stroinski: W marcu chcę wystartować w „Setce Komandosa” w Lublińcu oraz prawdopodobnie w kwietniu, po raz drugi w „Biegu Kreta”. Pozostała część sezonu będzie uzależniona od zdrowia i samopoczucia.

 

Przeczytaj również rozmowę z Danielem Stroinskim przed startem w Zamieć24h Skrzyczne.

Daniel Stroinski przed startem w Zamieć24h Skrzyczne 2022

Zdjęcie „otwarciowe”: Katarzyna Gogler


Jeśli publikowane na naszej stronie treści uważasz za wartościowe, możesz zostać naszym Patronem i dobrowolną wpłatą wspierać finansowo rozwój www.runandtravel.pl i naszą codzienną pracę.

Wejdź na nasz profil (kliknij baner poniżej) i zapoznaj się z zasadami. 

Tags : , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *