7 lipca 2019 By GÓRY & ULTRA, Slider With 3541 Views

Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk wygrywają letnią edycję Pierra-Menta.

Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk wygrywają letnią edycję Pierra-Menta, prestiżowego biegu etapowego we Francji. W ciągu trzech dni pokonały łącznie 70 km i 7000 m +.

Tekst: Przemysław Ząbecki

3 dni rywalizacji w dwuosobowych zespołach, 70 km trasy, 7 000 metrów w górę, liczne trudności w postaci via-ferrat i ekspozycji, mieli do pokonania zawodnicy startujący w 5. edycji letniej Pierra-Menta. Zimowa Pierra-Menta to jedne z najbardziej prestiżowych zawodów skitourowych na świecie rozgrywanych od 34 lat. Od pięciu lat rozgrywana jest jej letnia edycja, która sprowadza do urokliwego francuskiego miasteczka Arêches-Beaufort najlepszych specjalistów od skyrunningu i skialpinizmu.

W tym roku jedną z głównych ról w imprezie odegrały Polki: Natalia Tomasiak i Iwona Januszyk, które w imponującym stylu wygrały klasyfikację kobiet. Warto nadmienić, że ledwie 2 tygodnie temu Natalia i Iwona zajęły dwa pierwsze miejsca w najwyżej rozgrywanych zawodach w Europie – Monte Rosa Skymarathon, biegnąc wtedy w osobnych zespołach.

Wszystko zaczęło się nieco frasobliwie i śmiesznie. Dziewczyny pojawiły się we Francji w środę, dzień przed zawodami. Dwugodzinna trasa z Genewy do Areches przebiegła sprawie. Niestety na miejscu okazało się, że w tym górskim, urokliwym miasteczku nie planowano w najbliższy weekend rozgrywać żadnych zawodów. Okazało się, że zawody odbywają się w Arêches, nie Areches. Na szczęście apostrof oznaczał w tym przypadku dodatkowe 70 km i nasze zawodniczki zdążyły na kolację.

Organizacja zarówno letniej, jak i zimowej Pierra-Menta jest bardzo sprawna. Uczestnicy zakwaterowani są w kilku hotelach, razem jedzą, mają wspólnie zagospodarowany czas, a wszystko przypomina niewielką wioskę olimpijską. Impreza zaczęła się w czwartek po południu, kiedy to zorganizowany był briefing, a potem koncert. Poszczególne etapy zawodów, z racji panujących upałów startowały o 6.15 rano, tylko niedzielny, krótszy etap zdecydowano się przesunąć na godzinę 7:00.

Pierra Menta to unikalny bieg w swoim formacie. W letniej koncepcji, ma jak najwierniej odzwierciedlać duch rywalizacji podczas zimowych edycji. Wystartowało około 300 wyselekcjonowanych zespołów z 14 krajów, do pokonania było 70 km i 7000 metrów w górę. Na trasie liczne ekspozycje, łańcuchy, konieczność wykorzystywania uprzęży i lonży, wreszcie dwuosobowe zespoły, odpowiedzialność za drugą osobę i duch wzajemnej pomocy. Co ciekawe, drużyny o ostatecznym przebiegu szlaku dowiadywały się w przeddzień rywalizacji, chociaż idea jest taka, że trasa ma być jak najbardziej zbliżona do swojej starszej, zimowej siostry.


1 dzień. Piątek, rozgrzewka
Start 6.30. 26 km/+2600. Długie wspinaczki, techniczne przejścia, a także techniczne zbiegi
2 dzień. Sobota, Grand Mont
Start 6.30. 27 km/+2800. Najdłuższy, najtrudniejszy i najbardziej techniczny etap ze wspinaczką na Grand Mont 2686, kultowego szczytu zimowej Pierra Menta. Trasa wymaga naprawdę sporej ostrożności i uwagi ze strony biegaczy.
3 dzień. Niedziela, finał
Start 6.30. 17 km/+1600. Ostatni, najkrótszy etap zawodów. Najmniej techniczny, ale najbardziej różnorodny, zespoły wbiegają na Roche Parstire

Natalia i Iwona pierwszy etap – pokonały w czasie 04:27:41, drugi etap – w czasie 4:47:38, a ostatni trzeci – w czasie 2:25:00. 

Trasa poza trudnościami technicznymi wymaga również bardzo precyzyjnej taktyki. Niemal od samego startu trasa bardzo szybko przechodzi w wąskie singiel tracki, na których łatwo tworzą się zatory, skutecznie blokując szybszych zawodników. Bardzo mocni są na podejściach skiapliniści, którzy już jednak niezbyt dobrze radzą sobie na zbiegach. Ważne jest, żeby pamiętać, że rywalizacja trwa 3 dni, dlatego bardzo wiele zależy od skutecznej regeneracji po każdym etapie. Jedynymi Polakami, którzy startowali do tej pory w letniej edycji Pierra Menta byli Jakub Brzeczkowski i Seweryn Socha, którzy w 2016 roku zajęli 167. pozycję na 270 zespołów.

Foto materiały organizatora / materiały własne zawodniczek

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *