10 września 2015 By GÓRY & ULTRA, Slider With 6674 Views

Ultramaraton na Wyspie Piratów

Już za kilka dni – z soboty na niedzielę 12 września – Grzegorz Łopata wystartuje w swoim prywatnym ultramaratonie. Pokona biegiem 180 km na Korsyce. Dlaczego wybrał akurat Wyspę Piratów? Zapraszamy na krótką rozmowę przed biegiem.

fot. archiwum prywatne

fot. archiwum prywatne

Dlaczego akurat Wyspa Piratów? Czy najpierw było w planach zrobienie 180 km, a potem pojawiła się Korsyka? Czy też najpierw pojawiła się Korsyka i najtrudniejszy szlak w Europie GR 20, a dopiero potem plan jej przebiegnięcia?
Przeszliśmy GR20 kilka lat temu i wpadł nam do głowy pomysł, że wrócimy tam na biegowo. Trochę musieliśmy „dorosnąć” do tego planu, bo nie jest to niedzielna przebieżka. Zmobilizował nas tegoroczny Memoriał Piotra Morawskiego i zgłosiliśmy swój projekt. Przeszliśmy do półfinału dzięki głosom poparcia osób, które uwierzyły, że się uda. I choć nie wygraliśmy, od początku byliśmy zdecydowani się w to zaangażować.

„Bez widowni, numerów startowych, medali i tłumu na szlaku. To nie są zawody”. Jak w takim razie będzie wyglądał bieg – jego trasa, przebieg? Zdradź trochę szczegółów organizacyjno-technicznych.
Wreszcie prawdziwy powrót do korzeni ultra: samotność na trasie, konieczność samodzielnego zaopatrzania się przez całą drogę w wodę, obcowanie z dziką naturą i zmaganie się w ciszy z samym sobą. Jeśli chodzi o GR20, na całej trasie jest kilka punktów, gdzie można zbliżyć się do cywilizacji. Tu będzie spotykał mnie zespół. Bieg będzie dokładnie zgodny z przebiegiem szlaku GR20, jednego z najbardziej wymagających szlaków górskich Europy. Całą trasę biegnę sam, a na najtrudniejszych odcinkach wesprze mnie żona. Startuję w nocy z soboty na niedzielę 12 września i staram się w jak najszybszym czasie pokonać trasę GR20. Cały czas będzie można mnie obserwować poprzez gps trackcourse.com – tym razem widownia jedynie przy komputerze :). Nagrodą będzie samo ukończenie biegu.

fot. archiwum prywatne

fot. archiwum prywatne

Co będzie dla was największym wyzwaniem podczas biegu?
Przede wszystkim logistyka, czyli docieranie przez zespół na wybrane punkty szlaku przed moim przybyciem. Wyzwaniem będzie też po prostu długi wysiłek, zahaczenie o dwie noce podczas tego wyczynu, inny klimat, duże nasłonecznienie i wszystko, czego nie da się przewidzieć przed startem. Na szlaku będę głównie sam, a w razie czego kontakt w górach Korsyki jest dużo trudniejszy lub niemożliwy z powodu braku zasięgu. Mimo wszystko jestem dobrej myśli – staraliśmy się wszystko jak najlepiej przygotować.

W jaki sposób przygotowywałeś się do tego ultramaratonu?
Uważam, że trzeba robić rzeczy, które odzwierciedlają wyzwanie, czyli przyzwyczają do długiego wysiłku w trudnych warunkach. Było sporo przebieżek w Tatrach Wysokich, które są podobne do pierwszej części szlaku GR20. W ramach przygotowań startowaliśmy też w kilku biegach ultra, m.in. Niepokorny Mnich, Bieg Rzeźnika czy Super Trail 130 na DFBG. Poza przygotowaniem fizycznym musieliśmy opracować całą logistykę, skompletować sprzęt i przetestować to, co chcemy użyć na trasie. Trzeba być gotowym na to, że może być ciężko i może zdarzyć się wszystko, ale czy nie na tym polega przygoda? 🙂

Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia!

Zapraszamy również fan page runandtravel, gdzie na bieżąco będziemy informować o biegu Grzegorza.

Zapraszamy również na fan page 180 km biegiem przez Korsykę – Ultramaraton na Wyspie Piratów.

IMG_20150904_153120

Tags : , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *