9 sierpnia 2016 By POLSKIE DROGI, Slider With 16045 Views

Bieg Szlak Trafi 2016

6 sierpnia 2016 roku w przepięknych okolicznościach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego odbyła się czwarta już edycja imprezy Bieg Szlak Trafi. Na startach biegów na wszystkich dystansach – 7, 21 i 53 km – stanęło prawie 600 osób. Piesze szlaki, leśne dukty, polne drogi, wąwozy… Trasy wszystkich biegów to nie tylko możliwość pobiegania w urozmaiconym terenie, ale również okazja do napawanie się widokiem sadów wiśniowych, pól słoneczników, plantacji chmielu czy też płynącej w oddali Wisły.

Parchatka. Urocze miejsce zlokalizowane pomiędzy Puławami a Kazimierzem Dolnym nad Wisłą. To właśnie tutaj, przy Karczmie Parchatka, już od 4 lat biegacze nie tylko z Lubelszczyzny, ale i z innych regionów Polski, stają na starcie dwóch dystansów – 7 i 21 km – żeby zmierzyć się z przepięknymi, ale również dającymi w kość wąwozami Kazimierskiego Parku Krajobrazowego.

Karczma Parchatka

Karczma Parchatka

W równie malowniczych okolicznościach – tym razem Zamku w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą – startują biegacze na najdłuższym dystansie 53 km. Wszyscy w atmosferze biegowo-rodzinno-piknikowej spotykają się na mecie w Parchatce. Również i my od 4 lat rezerwujemy czas na początku sierpnia, żeby odwiedzić to miejsce, pobiegać po łąkach, polach i wąwozach i spotkać się ze znajomymi.

Start i finisz przy dźwiękach bębnów

Start i finisz przy dźwiękach bębnów

Piesze szlaki, leśne dukty, polne drogi, wąwozy… Trasy wszystkich biegów to nie tylko możliwość pobiegania w urozmaiconym terenie, ale również okazja do napawanie się widokiem sadów wiśniowych, pól słoneczników, plantacji chmielu czy też płynącej w oddali Wisły.

Malownicze trasa w Kazimierskim Parku Krajobrazowym

Malownicza trasa w Kazimierskim Parku Krajobrazowym

W tym roku nawet perfekcyjnie oznaczona trasa – oznaczony był zarówno kierunek, gdzie biec trzeba, jak i ten, w którym biec nie należy – nie pomogła tym, którzy biegnąc półmaraton zapragnęli podziwiać piękne pola z różami.

Mały skok w bok z trasy po zdjęcie na tle róż

Mały skok w bok z trasy po zdjęcie na tle róż

Niewątpliwą atrakcją, oprócz pięknych widoków, były chaszcze, pokrzywy, korzenie i … błoto po kostki. Tylko nieliczni próbowali je na trasie omijać.

Chaszcze, krzaki i błoto, dużo błota

Chaszcze, krzaki i błoto, dużo błota

Większość z nieukrywaną wręcz przyjemnością pokonywała je w biegu. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że większość butów po biegu wyglądała tak jak nasze na zdjęciu poniżej, a większość nóg biegaczy jakby właśnie korzystały z błotnej kompresji.

Niewątpliwą atrakcją biegu jest ... błoto

Niewątpliwą atrakcją biegu jest … błoto

7 km
7 km to dystans, który pozwoli zachwycić się pięknym krajobrazem i rozbudzić w sobie apetyt na więcej. Sami w pierwszej edycji zaczynaliśmy od najkrótszego dystansu, aby już rok później pobiec 14 km, a na koniec dwa razy pod rząd w kolejnych latach zmierzyć się z półmaratonem.

Z widokiem na Wisłę

Z widokiem na Wisłę

Oczywiście najkrótszy dystans to również – pomimo nie łatwych warunków na trasie – możliwość pościgania się. W tej konkurencji najszybszy w tym roku był Mirek Mitrofaniuk, który na mecie w Parchatce zamledował się po 28 minutach i 19 sekundach. Drugi był Sebastian Rybaczek z czasem 00:30:37, trzeci – Dariusz Listopad z czasem 00:30:49. Pierwszą kobieta na mecie była Antonina Miłek z czasem 00:33:31, drugą Aleksandra Mądzik, czyli Ola z Pora na Majora z czasem 00:38:15, a trzecią Ewelina Mazurek z czasem 00:42:23.

Sad wiśniowy na trasie biegu

Sad wiśniowy na trasie biegu

21 km
20 minut pod biegaczach na najkrótszym dystansie, czyli o 10:20, wystartowali półmaratończycy. Przez 21 km można się już zmęczyć, ale wcale nie przeszkadza to w podziwianiu natury i robieniu zdjęć na trasie, czego oczywiście odmówić sobie nie mogliśmy.

Kazimierskie wąwozy

Kazimierskie wąwozy

Pierwszy na mecie po 21 km pojawił się Michał Orzech z czasem 1:45:24. Drugie miejsce należało do Pawła Dyś z czasem 1:45:41, a trzecie do Romualda Pruszyńskiego z czasem 1:46:01. Pierwszą kobietą na tym dystansie była Justyna Śliwiak z czasem 1:58:09, drugą – Anna Szymanek 2:01:09, trzecią – Aneta Ściuba z czasem 2:02:46.

Bieg ze słonecznikami w tle

Bieg ze słonecznikami w tle

53 km
O 5 rano z dziedzińca Zamku w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą przy dźwiękach bębnów – które potem towarzyszyły również startującym na pozostałych dystansach i biegaczom przy ostatnim zbiegu prowadzącym już na metę – startowali biegacze na dystansie ultra.

Plantacja chmielu na tarsie

Plantacja chmielu na trasie

Zwyciężczynią została Dominika Stelmach. W osłupienie wprawiła organizatorów, którzy pierwszego biegacza spodziewali się na mecie nieco później… Dominika pokonała 53 km w czasie 4:50:42 i wpadła na metę, której… jeszcze nie było 🙂 Zwyciężyła nie tylko w kategorii „Kobiet”, ale i w kategorii „Open”. Kolejny biegacz – Artur Jendrych – pojawił się na mecie niecałe 15 minut po Dominice (5:04:26), Trzeci na dystansie ultra był Pakuła Paweł, z czasem 5:07:40.

Zapraszamy do obejrzenia filmu z biegu ultra

Biegu szlak nie trafił…

Po raz kolejny biegu szlag nie trafił i wszystko wskazuje na to, że kolejne edycje przyciągną jeszcze więcej biegaczy i osób towarzyszących. Wszystkich zachwycają bowiem nie tylko tylko co roku delikatnie zmieniane trasy biegów, pyszne leczo na mecie z Dyniolandu z Wieliszewa, możliwość spróbowania lokalnych produktów, w tym m.in. dosoknałych serów ryckich ze Spółdzielni Mleczarskiej Ryki czy też miodu rzepakowego albo gryczano-malinowego z Pasieki Krzemyk w Celestynowie, ale i perfekcyjna wręcz organizacja. No i losowanie nagród, po którym naprawdę wielu biegaczy wyjeżdża z upominkami od sponsorów. Nie pozostaje nam więc nic innego jak powiedzieć: „Do zobaczenia za rok!”

Po biegu na wszystkich biegaczy czeka przepyszne leczo wegańskie prosto z Dyniolandu

Po biegu na wszystkich biegaczy czeka przepyszne leczo wegańskie prosto z Dyniolandu

„Jedź z nami pobiegać!”
W tym roku do Parchatki na Bieg Szlak Trafi redakcja www.runandtravel.pl pojechała w ramach nowego wyjazdowego projektu „Jedź z nami pobiegać!”, którego partnerem zostało VCentrum – Największy Niezależny Serwis i Dealer Samochodów Premium w Warszawie.

Mercedes 1

W ramach partnerskiej współpracy nasz dwuosobowy team Run and Travel, wyjeżdżając na imprezy biegowe oraz wyprawy biegowo-trekkingowe w Polsce, korzystał będzie z samochodów premium oferowanych w VCentrum w sprzedaży i wypożyczalni samochodów. Nie ma to jak dać sobie wycisk na kilkunasto- lub kiludziesięciokilometrowej trasie biegowej czy też trekkingowej, a potem w komfortowych warunkach wrócić do domu 🙂 W planach mamy również weekendowe wyjazdy, na które zabierzemy naszych czytelników. Gdzie pojedziemy i kogo ze sobą zabierzemy, czas pokaże… Pomysłów nam nie brakuje.

O Partnerze
VCentrum Największy Niezależny Serwis i Dealer Samochodów Premium w Warszawie oferuje nie tylko sprzedaż oraz serwis samochodów premium, ale również ich wynajem – zarówno krótko, jak i długoterminowy. W sprzedaży i wypożyczalni dostępne są samochody takich marek jak Audi, BMW, Mini, Jaguar, Volvo, Mercedes-Benz, Land Rover, Porsche. VCentrum jest również autoryzowanym dealerem marki Brabus. Więcej szczegółów na stronie www.vcentrum.pl

Tags : , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *