25 czerwca 2021 By RUNSTYLE, Slider With 4769 Views

Gosia Pazda-Pozorska przed startem w Lavaredo Ultra Trail 2021

25 czerwca 2021 r., punktualnie o 23.00, Gosia Pazda-Pozorska, ruszy na 120-kilometrową trasę z łącznymi przewyższeniem 5600 m+ Lavaredo Ultra Trail. Zapraszamy na krótką rozmowę z Gosią przed startem.


25.06.2021 r.

Zaczęłaś biegać pod wpływem… reklamy jednej z firm obuwniczych, którą obejrzałaś w 2013 roku. Wystartowałaś na dystansie 10 km, aby po ośmiu latach pokonywać trasy powyżej 200 km, zajmując przy tym najwyższe miejsca na podium! Skąd u Ciebie takiej zamiłowanie do tak ekstremalnego wysiłku?

Gosia Pazda-Pozorska: Miałam w życiu złamaną każdą rękę, każdą nogę, przeżyłam śmierć kliniczną, wypadek z utratą pamięci i wzroku… Teraz kiedy jestem zdrowa, ja po prostu mogę wszystko!

24 godziny po asfaltowej pętli… 240 km w górach… Czy w ogóle teren, po jakim biegasz ma dla Ciebie znaczenie? Gdzie czujesz się lepiej, co jest Twoim żywiołem – 24-godzinny wysiłek na pętli czy tradycyjna górska wyrypa?

Gosia Pazda-Pozorska: Absolutnie nie uważam się za biegaczkę górską i bym po nich nie biegała, gdyby nie moje piąte marzenie z mojej listy, czyli UTMB. Musiałam zdobyć do tego biegu kwalifikacje w biegach górskich – pkt ITRA, dlatego bywałam na południu Polski.

Czy masz swój ulubiony dystans?

Gosia Pazda-Pozorska: Jest to dystans do samej siebie.

Jak doświadczenie zdobyte w górach wykorzystujesz do biegania po pętlach? I na odwrót – czy bieganie po płaskim daje Ci moc w górach?

Gosia Pazda-Pozorska: Nie mam pojęcia, nie kalkuluję , biegnę tylko za głosem serca i za swoimi celami.

Zarówno na 240-kilometrowej trasie w górach, jak i podczas 260 km kręconych po pętli niezwykle ważne jest nie tylko przygotowanie fizyczne, ale również psychiczne. Jak przygotowujesz się do startów mentalnie?

Gosia Pazda-Pozorska: Mentalnie to przygotowało mnie życie. Wspomnienia dają mi nieobliczalny napęd mocy.

Już dzisiaj będziemy Ci kibicować podczas Lavaredo Ultra Trail. To jeden z biegów na liście „must run” nie tylko polskich biegaczy. Co Ciebie urzekło, że pojawisz się w tym roku w Cortinie?

Gosia Pazda-Pozorska: Chcę tylko zobaczyć, jak to jest biegać po poważniejszych górkach przed UTMB i wspaniale się bawić. O biegu powiedział mi kiedyś Zbyszek Malinowski, że warto… podobno trasa jest bajeczna!

Jak się przygotowywałaś do startu? Czy masz opracowaną strategię na bieg?

Gosia Pazda-Pozorska: O Pani Kochana, run is fun! Mieszkam nad morzem, kompletnie nie trenuję w górach, ale pobiegnę ile w nogach, jak zawsze z uśmiechem na twarzy.

Czy należysz do tych osób, które przed startem dokładnie analizują listę startową i sprawdzają, z kim będą rywalizować?

Gosia Pazda-Pozorska: Wręcz nie lubię tego robić, żeby się nie zestresować.  A po co mi to, a z listy to choćbym czytała, to nikogo nie znam, nie siedzę w tym temacie.

Czego Ci życzyć przed startem?

Gosia Pazda-Pozorska: Żebym dotarła na metę w zdrowiu.

Na jakich biegach w tym roku będziemy Ci jeszcze kibicować?

Gosia Pazda-Pozorska: UTMB w sierpiniu, Mistrzostwa Świata 24h w październiku (dzisiaj już niestety wiemy, że mistrzostwa się nie odbędą – red.), Extremo Sul Ultramarathon Brazylia w listopadzie.

/rozmawiała: Monika Bartnik/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *