25 czerwca 2021 r., punktualnie o 9.00, Urszula Paprocka zadebiutuje na trasie w Dolomitach. Przed nią 48 km z łącznymi przewyższeniami 2600 m+ Cortina Trail Lavaredo Ultra Trail. Zapraszamy na krótką rozmowę z Ulą przed startem.
24.06.2021 r.
Urszula Paprocka ma na swoim koncie w 2021 r. 1. miejsce w Górskim Biegu Frassatiego 2021 (21, 5 km), 1. miejsce w XRun Pani Mogiła 2021 (19,5 km), 1. miejsce XRun – Tajemnicze Kopce 2021 (21,5 km), 8. miejsce w PZlA Mistrzostwach Polski w Biegu Górskim w Stylu Anglosaskim, 2. miejsce podczas Ultra Maratonu Bieszczadzkiego 2020.
Lavaredo Ultra Trail to jeden z biegów na liście „must run”. Co Ciebie w nim urzekło, że w tym roku pojawisz się w Cortinie na starcie Cortina Trail?
Urszula Paprocka: Cortina Trail była już w planie w 2020 r., kiedy chciałam spróbować sił w swoim pierwszym zagranicznym biegu. Trafiło akurat na Lavaredo Ultra Trail po obejrzeniu z Danielem Żuchowskim wielu pięknych zdjęć i niesamowitych filmów z biegu. Poza tym śledziliśmy wcześniejsze sukcesy naszych czołowych zawodniczek Pauliny Tracz i Kasi Wilk. Pozazdrościłam i dlatego tu jesteśmy.
Jak wyglądały Twoje przygotowania do startu? Czy masz opracowaną strategię na bieg?
Urszula Paprocka: Wybrałam ten dystans poniekąd dlatego, aby móc dłużej cieszyć się tym miejscem, ale niestety pewnie nie będzie na to czasu i siły. Rok temu planowałam porządnie przygotować się na bieg, lecz ten rok pełen niewiadomych opóźnił znacząco przygotowania pod ten dystans, a w zasadzie lekko sobie odpuściłam, bo nie wierzyłam, że dojdzie do skutku. Ostatni mój dłuższy bieg, czyli 52 km Ultramaratonu Bieszczadzkiego wspominam nieciekawie z powodu rozmaitych dolegliwości po drodze, dlatego obawiam się, że może się to powtórzyć. Postanawiałam wtedy nie ponawiać tak długich dystansów, ale jednak.
Czy masz w planach ostre ściganie się i rywalizację o jak najwyższą lokatę?
Urszula Paprocka: Wiem, że Daniel Żuchowski bardzo liczy, że powalczę o jak najwyższą stawkę, ja jednak nie do końca pewna swoich możliwości planuję zacząć spokojniej i mierzyć pomału wyżej albo po prostu wytrwać w najgorszych momentach. Nic tak nie cieszy potem jak satysfakcja z pokonania trudności!
Czy należysz do tych osób, które przed startem dokładnie analizują listę startową i sprawdzają, z kim będą rywalizować?
Urszula Paprocka: Listę startową sprawdzam niekiedy z ciekawości, lecz zawsze mam w głowie, że wszystko może na miejscu się zmienić. Teraz wiem, że na starcie mojego dystansu pojawi się Kasia Wilk i chciałabym od niej nie odbiegać za bardzo, lecz podejrzewam, że po raz kolejny mi ucieknie. Liczę, że dobrze sobie poradzi i zajmie podium w stawce dziewczyn. Życzę jej tego szczerze! A mnie można życzyć wytrwałości i przyjemności z biegu, abym na mecie mogła być w pełni z siebie zadowolona. Czekam już niecierpliwie na tę przygodę, jednocześnie mocno dopingując wszystkim naszym rodakom. a najbardziej kontuzjowanemu ostatnio Danielowi Żuchowskiemu.