Pierwszy raz kurtkę OutDry Ex Eco Shell marki Columbia miałem okazję zobaczyć na targach ISPO w Monachium. Na tle setek innych prezentowanych kurtek wyróżniała się wyglądem. Prosta w formie. Biała. I to właśnie jej kolor oraz materiał, z jakiego została wykonana przykuł moją uwagę.
Autor: Andrzej Gałązka
Kurtka produkowana jest wyłącznie z materiałów uzyskanych z recyclingu – począwszy od materiału, z którego została uszyta, poprzez ściągacz, suwaki, a skończywszy na niciach. Jako ciekawostkę dodam, że do produkcji kurtki zużyto 21 butelek PET. Przy produkcji nie używano żadnych barwników (dlatego jest BIAŁA), dzięki temu zaoszczędzono 49 litrów przy każdej sztuce.
Kurtka jest wodoodporna /40 000 mm/ i oddychająca /20 000 g/m2/24h/. I w tym przypadku jednak Columbia pokazała nowe podejście do tematu konstrukcji materiału. Nie mamy tu tradycyjnych rozwiązań znanych z 3-warstwowych laminatów. W materiale OutDry Extreme Eco nie znajdziemy pierwszej zewnętrznej warstwy. Na wierzchu jest od razu membrana, oczywiście wzmocniona i dostosowana do bycia “nową pierwszą warstwą”. Dzięki rezygnacji z tradycyjnej warstwy zewnętrznej mamy materiał, który lepiej chroni przed wodą, lepiej odprowadza wilgoć, a nie zawiera dotychczas stosowanych szkodliwych składników (PFC – porfluorowęglowce / PFC są to syntetyczne substancje, które nie ulegają rozkładowi w naturze).
Dobrze wyprofilowany obszerny kaptur. Łatwe dopasowanie dzięki regulacji ściągaczami, a z tyłu “rzepem”.
Dwie bardzo pakowne kieszenie, które mogą pełnić również funkcję wentylacji.
Suwak kryty przez dwie ściśle przylegające listwy.
Regulowane mankiety
Jeśli bliskie jest wam ekologiczne podejście do otoczenia, a jednocześnie lubicie wyróżniające się i innowacyjne produkty to jest to kurtka dla was. Ja swoją zabieram na wakacyjne szlaki. Pierwszą okazją do testowania będzie pobyt na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, po którym obiecuję opisać jak się kurtka sprawowała w działaniu.