(Monika/runandtravel.pl) W którą stronę pobiec? Czy zacząć biec jak wyjdę z klatki schodowej czy dopiero za ogrodzeniem osiedla? Wiele lat temu do biegania podchodziłam nieco chyba zbyt filozoficznie. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że skończyło się na kilku truchtach po chodniku wzdłuż jednej z warszawskich ulic i jednej prawie 3-kilometrowej pętelce na jednym z warszawskich osiedli. To czasy, kiedy zwykłam mawiać: „ze sportów ekstremalnym to ja lubię czytanie książek”. Aktywny wypoczynek? Owszem. Spacery, rowery, zimą deska. Nic, co zmuszałoby mnie do wyjścia poza strefę komfortu. Nic, co wymagałoby
Czytaj więcej