20 listopada 2021 r. na portugalskiej wyspie Madera odbyła się 12. edycja Madeira Island Ultra Trail (MIUT). Jednym z Polaków biorących udział w imprezie był Patron portalu www.runandtravel.pl – Wojtek Weinert, który na dystansie MIUT85 z łącznym przewyższeniem 4700 m+ zajął 8. miejsce.
23.11.2021 r.
MIUT, czyli Madeira Island Ultra Trail, to jeden z biegów cieszących się szczególną popularnością wśród polskich biegaczy. Czym Ciebie przyciągnął MIUT?
Wojtek Weinert: Zdecydowanie to Madera przyciągnęła mnie bardziej niż sam MIUT. Jest to dla mnie i mojej Żony miejsce magiczne i szczególne. Krajobrazy, klimat, wszechobecna zieleń oraz kuchnia i gościnność mieszkańców wyspy sprawiają, że wracamy tu, gdy tylko pojawia się okazja. Więc gdy kilka lat temu pobiegałem trochę po maderskich szlakach, decyzja o udziale w biegu pojawiła się automatycznie, a wybór padł na najpopularniejszą biegową imprezę na wyspie – MIUT.
Z Madery wracasz z 8. miejscem w klasyfikacji generalnej oraz 3. miejscem w kategorii M40 na dystansie MIUT85 z łącznym przewyższeniem 4700 m+. Dystans ten pokonałeś w czasie 11:58:41. Jak wyglądała rywalizacja na trasie? Co było dla Ciebie największym wyzwaniem?
Wojtek Weinert: Analizując listę startową, ułożoną według punktów ITRA, znałem swoje miejsce w szeregu. Zakładałem wolniejszy początek, bo emocje były ogromne. W końcu ze względu na ograniczenia COVID-owe czekałem na ten bieg ponad 2 lata… Nie wystrzeliłem z elitą jednak i tak było nieco za szybko. Pierwsze 50 km biegu to głównie podbiegi, na których wyszło ok. 4200 m+. Taki profil mi odpowiada, więc udało się nadrobić kilkanaście miejsc i do 60 km biegłem na 5. pozycji. Niestety spektakularna gleba, zaraz na początku długiego 25 km zbiegu do mety, trochę skomplikowała sprawę. Odezwały się skurcze, niewyleczona kontuzja mięśnia piszczelowego tylnego i kryzys tak typowy dla ultra. Do tego doszły mega śliskie techniczne zbiegi, które są moją piętą achillesową. W efekcie spadłem o cztery miejsca. Na szczęście na końcówce wróciło trochę energii i na 1,5 km przed metą wyszarpałem 8. pozycję. Niedosyt pozostał, bo po przygotowaniach liczyłem na lepszy czas, ale takie jest ULTRA. Najważniejsze, że było w tym biegu bardzo dużo frajdy, radości i satysfakcji.
Czym Ciebie urzekła trasa MIUT 85? Co Ci się na niej najbardziej podobało?
Wojtek Weinert: Tak szczerze, to z biegu – jeśli chodzi o trasę i widoki – mało co pamiętam. W czasie rywalizacji staram się być mocno skoncentrowany i zapominam o podziwianiu okolicy. Do tego pogoda mocno w kratkę temu nie sprzyjała. Jednak, zawsze przed startem robię solidny rekonesans, a że od zapisów byłem na Maderze dwa razy, to trasę miałem dość dobrze „obieganą”. Jej urokiem jest zróżnicowanie, chyba niczego nie brakuje – ciemne gęste lasy jak w dżungli, maderskie wiejskie wąskie uliczki, techniczne bieganie wzdłuż wąskich ścieżek wiodących wśród lewad (tamtejsze kanały irygacyjne), pola z pasącymi się owcami, cudny klif z widokiem na ocean. Jednak najbardziej spektakularny jest fragment między najwyższymi „pico” szczytami na wyspie, 5 km zapierających dech w piersi widoków ze słynnymi „schodami do nieba”.
Komu polecasz start w MIUT na dystansie 85km? Czy to dobra trasa na debiut na takim dystansie czy też propozycja dla już doświadczonych ultra biegaczy?
Wojtek Weinert: Bez wątpienia to trudny bieg, z dużą ilością przewyższenia, na które trzeba się wspiąć w czasie pierwszych 60 km. Większość tych metrów w górę trzeba podejść po schodach, których na trasie nie brakuje. Zbieg przy złej pogodzie także do łatwych nie należy, ze względu na śliskie kamienie i wspomniane już schody. Więc gdy komuś zależy na rywalizacji, to warto wcześniej zrobić rekonesans lub mieć doświadczenie na technicznych szlakach. Limity nie są jednak wyśrubowane i można nastawić się po prostu na długą biegową wycieczkę. Na pewno, szczególnie w kwietniu, gdy dzień jest dłuższy wrażenia i pamiątka w postaci zdjęć z trasy będą niezapomniane.
Czy to był Twój pierwszy starta na Maderze? Jaka jest Madera okiem ultra biegacza?
Wojtek Weinert: Tak, to był mój pierwszy start, chociaż w głowie rozgrywałem go pewnie kilkadziesiąt razy. Co do Madery okiem ultra biegacza to pewnie jestem mało obiektywny ze względu na zauroczenie tym miejscem. Znalazłem tu wszystko, co kocham w bieganiu ultra: strome podbiegi, zróżnicowane krajobrazy i rzadko spotykane połączenie gór i oceanu, a po biegu wyśmienite jedzenie. Wracam na pewno na 115 km, czyli oryginalny dystans MIUT.
Zapraszamy na fan page Wojtka: Wojtek Wejnert – Runalone
Podium na dystansie MIUT 85
- Janosch Kowalczyk (9:25:28)
- Ruud Kappert (10:25:58)
- Sebas Sanchez Saez (11:17:58)
- 13. edycja MIUT Madeira Island Ultra-Trail odbędzie się 23 kwietnia 2022 r.
Rozmawiała: Monika Bartnik
Jesteś naszym Czytelnikiem? Dołącz do naszych Patronów i w ramach Patronite.pl wspieraj rozwój portalu ruandtravel.pl.
Naszym Patronom oferujemy m.in. pakiety startowe na biegi, przekazujemy produkty do testów, wysyłamy newsletter…
Kliknij w baner poniżej i poznaj szczegóły.