30 lipca 2023 By LUDZIE, RUNSTYLE, Slider With 2767 Views

Seweryn Czapla: Umarłem z zachwytu i z braku tlenu /Grossglockner Ultra Trail 2023 [wywiad]

„Piękna pogoda sprawiła, że widoki były wspaniałe. Lodowce, jeziora, okoliczne trzytysięczniki, wodospady, bieg przez pokrywę śnieżną, malownicze tamy. Czego tam nie było!” – z Sewerynem Czaplą rozmawiamy o jego starcie w WEISSEE GLETSCHERWELT TRAIL (37 km/ 1500 m+) w ramach Grossglockner Ultra Trail 2023.


30.07.2023 r.

Monika Bartnik: Mogłabym na początek zapytać o Twoją wakacyjną podróż kamperem po Europie, ale zapytam o wisienkę na torcie na koniec tej eskapady 🙂 Grossglockner Ultra Trail – dystans WEISSEE GLETSCHERWELT TRAIL, czyli 37 km i 1500 m+ przewyższenia. Co spowodowało, że właśnie ten bieg i ten dystans wybrałeś na zwieńczenie wakacji?

Seweryn Czapla: Bardzo chciałem pobiegać w Alpach. Szukałem z Twoją pomocą różnych ciekawych opcji, ale realia podróży i zwiedzania z rodziną wykluczyły starty po drodze we Francji i Włoszech. W końcu, planując trasę powrotną, ustrzeliłem festiwal w austriackim Kaprun w myśl zasady „co?! ja nie pobiegnę czegoś fajnego?”.

Festiwal Grossglockner Ultra Trail oferuje dystanse od 15 do 110 km. Te 37 km było dla mnie idealnym kompromisem, żeby pobiec trasę malowniczą, ale krótszą. Choć to drugie nie przełożyło się finalnie na czas 🙂


„Umarłem z zachwytu i z braku tlenu” – napisałeś mi na Messengerze 🙂 Zacznijmy więc od tego, co Cię tak zachwyciło na trasie biegu? Co zrobiło na Tobie największe wrażenie? Co Ci się najbardziej podobało?

Seweryn Czapla: Przejście przez Kapruner Torl – 2639 m n.p/m.. Bajecznie! Trasa charakteryzowała się tym, że do 12,5 km było w zasadzie tylko pod górę, a później 90% w dół. Startowaliśmy spod kolejki linowej na wysokości ok. 1400 m (samo Kaprun jest bodajże na 700 m), na którą zawiozły nas autobusy. Piękna pogoda sprawiła, że widoki były wspaniałe. Lodowce, jeziora, okoliczne trzytysięczniki, wodospady, bieg przez pokrywę śnieżną, malownicze tamy. Czego tam nie było! Na trasie był też bardzo, bardzo dobry doping i życzliwość mijanych ludzi. To dodawało skrzydeł.

Teraz przejdźmy do „braku tlenu” 🙂 Co było największą trudnością na trasie i co dla Ciebie było szczególnym wyzwaniem?

Seweryn Czapla: Wdrapanie się na tenże Kapruner Tohl 🙂Dla mnie wspinaczka powyżej 2000 m to rzadkość i bieg z przejściem na tak dużej amplitudzie dał się we znaki. Na tym etapie biegu starałem się cieszyć krajobrazami i nie przeciążać (stąd bogata galeria zdjęć), a mimo to skończyłem na walce o godne przejście przez ten najwyższy punkt >2600. Żeby dobrze się tu czuć potrzebne byłyby ze 2 dni aklimatyzacji i wyjazd wyciągiem na ten poziom. Swoją drogą, ciekawie doświadczyć wpływu takiej wysokości na wydolność, którą jako biegacze zazwyczaj mamy dobrą i nawala raczej mechanika 🙂Dorwał mnie też przy zbieganiu poważny ból kolana, ale jak każdy biegacz dzielnie rozchodziłem i jakoś się ulotnił 🙂 

Gdybyś miał dawać wskazówki tym, którzy zaplanują start w przyszłości i pobiegną po raz pierwszy ten dystans w ramach Grossglockner Ultra Trail – czym wyróżnia się trasa, co może na niej sprawić trudność? Na co trzeba być przygotowanym?

Seweryn Czapla: To jest bieg zahaczający o sky running, mimo iż tylko częściowo, to trzeba o tym pamiętać. Z kilku względów – podłoże (milion głazów i kamieni) i strome nachylenie, śnieg. Ja pobiegłem trochę na spontanie i dzięki dobrej pogodzie miałem dobre doświadczenie. Ale na tej wysokości różnie bywa, więc to nie jest tak, że prawie najkrótszy dystans to tutaj bułeczka z masełkiem. Świadczy o tym wyposażenie obowiązkowe i skrupulatność jego sprawdzania.

Przy okazji mam szczęście, że Decathlon we Włoszech w większości miast oferuje wszystko to, co potrzebne nam biegaczom, w tym wełnianą czapkę i rękawiczki 🙂 Nie miałem problemu się doposażyć w brakujące rzeczy. Choć kupowanie takiej czapki w Rzymie w 40-stopniowym upale wygląda dziwnie 🙂

Komu polecasz start w Grossglockner Ultra Trail – WEISSEE GLETSCHERWELT TRAIL? Czy to dobra trasa na debiut na takim dystansie w górach czy też propozycja dla już doświadczonych biegaczy?

Seweryn Czapla: Na camperowisku był obok nas Marcel z Niemiec, który biegł ten dystans jako debiut górski. Minę miał wymowną, choć zarzekał się, że było ok. Nie jest to start na debiut. Chyba, że ktoś chodzi po górach i chce spróbować marszobiegów – z takimi osobami rozmawiałem i cenią tego typu dystanse. Mogą biegnąc i zobaczyć więcej.

Jak oceniasz samą organizację imprezy?

Seweryn Czapla: 10/10. Całe Kaprun żyje tym festiwalem. Organizacja top, dbałość o bezpieczeństwo, oznaczenie tras, ich urozmaicenie (są też co roku zmieniane). Strefa finiszu bomba, szczególnie, że Żona rano była na finiszu 15-stki i zapytana przez prowadzącego, jak gratulować Polakom wypaliła niełatwe „serdeczne gratulacje” i ten gość po 3 razach pięknie to recytował. I odtąd wszyscy polscy finiszerzy otrzymywali takie piękne gratulacje z lekko twardym akcentem austriackim.

Jeszcze jedna anegdota. Na bieg jechałem z okolic Wenecji, długa trasa. Do Kaprun wpadliśmy na styk deadline’u wydawania pakietu (można odebrać rano w kolejny dzień ze strefy startu przy kolejce). Udało się, ale brakowało mi jeszcze biletu na wspomniany wcześniej autobus, a punkt sprzedaży był zamknięty.

Jeden z członków staffu kazał mi czekać, wrócił za chwilę i powiedział żonie, że będę za 5 minut. Po czym zabrał mnie do busa GGUT i wywiózł…do hotelu, w którym jego kolega sprzedał mi jeden z ostatnich biletów „niczym spod stolika”. Potem mnie odwiózł. Mega miłe!

Nie biegamy tylko dla wyników, a nawet nie tylko dla pięknych widoków, ale bardzo często również dla ludzi, których poznajemy podczas imprez biegowych. Z jakimi przemyśleniami i nowymi doświadczeniami jeśli chodzi o relacje między biegaczami wracasz z Austrii?

Seweryn Czapla: Dzięki za to pytanie, bo trochę mi ten wątek leży na wątrobie. Biegam tylko i aż 8 lat. Startów różnorakich mam ponad 100, więc ani mało ani dużo. Ale czuję się wystarczająco kompetentny, żeby powiedzieć, że starty w zawodach stają się coraz bardziej samotnym doświadczeniem. Powodem – według mnie – jest nastawienie na wynik i bardzo ambicjonalne podejście do występu większości uczestników. Znam to z biegów krótszych, bo sam wiele lat ścigałem się na 10 km i 21,1 km, żeby pobijać swoje życiówki. Wyjście w las 🙂 dało mi ulgę od ciągłej rywalizacji. Ok, mogę powalczyć, ale jestem tu też dla innych walorów. Tak mi zresztą wiele osób trail i ultra sprzedawało. 

A rzeczywistość jest taka, że na trasie jest mało życzliwości samych biegaczy, raczej taka etykieta – zapytam jak stoisz z boku czy all good, podziękuję, jak mnie przepuścisz i … tyle. Trudno z kimś zagadać, a przecież często biegniemy wiele km obok/blisko tych samych osób. Miejsca 1-10 czy nawet 1-50, dobra, napierają sobie. Ale reszta z nas nie robi to, by być na 87 miejscu na mecie.

Chciałem o tym napisać, może zmobilizuje to kogoś. Ja dalej będę nawijał do ludzi, więc się strzeżcie 🙂 Dzięki temu mam kilka bardzo dobrych doświadczeń biegowych, gdzie miło pogadałem z fajnymi ludźmi, a i wynik był przyzwoity. Dodam też – już w kontekście GGUR-a – że mam poczucie, że ludzie, którzy są otwarci często przez tę ogólną atmosferę walki o wynik biegną sami i już nie szukają kontaktu.

Tak miałem z Jurgenem, z którym na całych 37 km kilka razy byliśmy obok siebie, ale dopiero ostatnie 7 km przebiegliśmy rozmawiając i świetnie się bawiąc. Zamieniliśmy agonię bolesnego finiszu (obaj cierpieliśmy z przeciążeń) na radochę wspólnego biegania. Z finiszu mamy super fotki jak dwa niedźwiedzie w tańcu synchronicznym 🙂

Planujesz powrót na Grossglockner Ultra Trail na dłuższy dystans czy raczej wolisz co roku poznawać nowe miejsca na biegowo?

Seweryn Czapla: Myślę, że udam się w nowe miejsce, aby podziwiać inne pasma górskie. Ale dystanse powyżej 37 km, których jest aż trzy (55, 88 i 110) na pewno dają jeszcze więcej frajdy. Polecam wszystkim ten festiwal, ja jestem mega zadowolony. Przy okazji pisząc te odpowiedzi jestem po starcie 110 km. Rozpadało im się, więc wspinają się w Alpy w deszczu, szacun. 


Jeśli publikowane na naszej stronie treści uważasz za wartościowe, możesz zostać naszym Patronem i dobrowolną wpłatą wspierać finansowo rozwój www.runandtravel.pl i naszą codzienną pracę.

Wejdź na nasz profil (kliknij baner poniżej) i zapoznaj się z zasadami. 

Tags :

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *