Alfred Hitchcock powiedzia? kiedy?, ?e dobry film powinien zaczyna? si? od trz?sienia ziemi, a potem nale?y podkr?ca? emocje. Od trz?sienia ziemi rozpocz?? si? XI Rajd Dolnego Sanu, ekstremalny bieg na orientacj?, który odbywa? si? w jeden z marcowych weekendów w podkarpackim Pruchniku i jego okolicach.
24.03.2018 r.
Autor: Hubert Puka, organizator Rajdu Dolnego Sanu
W pi?tkowe popo?udnie centrum i wschód kraju nawiedzone zosta?y przez gwa?towny atak zimy. Dla uczestników z Mazowsza i Lubelszczyzny wi?kszym wyzwaniem od samej imprezy okaza? si? by? dojazd. Przez kilka godzin odci?ty od ?wiata by? Lublin. Warszawiakom trzystukilometrowy dojazd po za?nie?onych drogach zabiera? dziewi??, dziesi?? godzin. Najwi?kszy pechowiec ruszy? w podró? ze stolicy o siedemnastej, by dojecha? do celu o ósmej rano. Niektórym (ok. 20 % uczestników) nie uda?o si? dojecha? na start.
Rajd Dolnego Sanu to bieg na orientacj? rozgrywany na dystansach nominalnych – 100, 50 i 25 kilometrów. Niepostrze?enie te kameralne zawody awansowa?y do pierwszej dziesi?tki najd?u?ej nieprzerwanie rozgrywanych imprez ultra w Polsce. Rajd Dolnego Sanu do tej pory uchodzi? za imprez? ?atw? zarówno od strony nawigacyjnej, jak i terenowej, która preferuje raczej biegaczy ni? nawigatorów. Tym razem mia?o by? inaczej. Organizator zbudowa? tras? przez dwa pogórza: Dynowskie i Przemyskie, zapowiedzia? równie? du?e przewy?szenia i trudniejsz? nawigacj?.
O pó?nocy na starcie 100 km stan??o 16 osób. Warunki by?y tragiczne. Wcze?niej przez ca?y dzie? pada? obfity deszcz, by w nocy przej?? w deszcz ze ?niegiem. Wia?o. Na dodatek pu?ap chmur obni?y? si?, wi?c widoczno?? by?a nie wi?ksza ni? 50 metrów. Pierwszy punkt kontrolny – wie?a widokowa nad Pruchnikiem – wydawa? si? banalny. Widoczno?? by?a jednak tak s?aba, ?e zawodnicy jeden po drugim przestrzeliwali j? po 200 – 300 metrów. Na szcz??cie po dwóch godzinach warunki poprawi?y si?. Deszcz zamieni? si? w ?nieg, wiatr przycich?, a b?oto zacz??o t??e?. Pomimo tego najszybsi zawodnicy na punkt zlokalizowany na 35. kilometrze dotarli dopiero po sze?ciu godzinach.
W dzie? by?o nieco ?atwiej. Przysz?o „okienko pogodowe”. Warunki ustabilizowa?y si?. W tym czasie trzeba by?o jednak pokona? najtrudniejsz? cz??? trasy zlokalizowan? na po?udnie od Sanu. To dziki teren, bardzo s?abo zaludniony. Drogi na mapie s?abo pokrywa?y si? z drogami w terenie, na dodatek by?y kiepsko przebie?ne. Dopiero na 58. kilometrze uczestnicy mieli dost?p do wody, a pierwsza mo?liwo?? uzupe?nienia zapasów by?a na 70. kilometrze. Dodatkowego smaczku dodawa? fakt, ?e w okolicy trasy bytuj? cztery nied?wiedzie. Na szcz??cie nikt ich nie spotka?, chocia? tropy nied?wiedzi widzia?o kilka osób.
Ostatecznie pierwsi zawodnicy weszli na met? po prawie osiemnastu godzinach. Byli to: Tomasz Duda, Piotr Ja?kiewicz i Przemys?aw Witczak. Podczas niektórych imprezach na orientacj? panuje zwyczaj klasyfikowania na tej samej pozycji zawodników, które razem wchodz? na met?. Tak te? sta?o si? równie? podczas XI edycji Rajdu Dolnego San – zwyci?stwo zosta?o przyznane wszystkim trzem. Najbardziej znanym zawodnikiem z tej trójki jest Witczak. W zesz?ym sezonie zaj?? drugie miejsce w rankingu PMnO, pieszych maratonach na orientacj?. W dorobku ma trzy wygrane na Skorpionie, a tak?e w Kaczawskiej i Sudeckiej Wyrypie. Ja?kiewicz to czwarty zawodnik zesz?ego sezonu, Duda za? do tej pory zaj?? kilka miejsc na podium w nawigacyjnych pi??dziesi?tkach. Wymowny jest czas zwyci?zców. Zazwyczaj pierwsi na mecie ko?czyli RDS w oko?o dwana?cie godzin. Na tej trasie, w paskudnych warunkach zaj??o im to sze?? godzin wi?cej.
Met? uda?o si? osi?gn?? jednej kobiecie. By?a ni? Katarzyna Sochacka, druga zawodniczka PMnO w zesz?ym roku. Warto wspomnie? czwartego na mecie Tadeusza Podraz?. Niespe?na dwa tygodnie wcze?niej pokona? tras? 250 kilometrowego Legends Trail w Belgii. Szybko zregenerowa? si? i da? rad? kolejnej imprezie. Jego GPS pokaza?, ?e trasa mia?a 104 kilometry / + 2800 przewy?szenia. Byli jednak i tacy, którzy zrobili oko?o 120 kilometrów. Ca?? tras? pokona?o osiem osób.
Na dystansie 50 kilometrów w?ród kobiet zwyci??y?a Joanna Grabowska z Krakowa, a w?ród m??czyzn multimedalista Mistrzostw Polski w biegach na orientacj? – Pawe? Moszkowicz. Zawodnik ten skompletowa? specyficzny hat – trick wygrywaj?c Rajd Dolnego Sanu trzeci raz z rz?du. Wyj?tkowo pechowy by? start jednego z faworytów, Jana Lenczewskiego. To on by? rekordzist? jad?cym do Pruchnika przez 13 godzin. Stan?? na starcie niemal wprost po wyj?ciu z samochodu. Nieprzespana noc da?a o sobie zna?, pope?ni? dwa olbrzymie b??dy nawigacyjne i zaj?? dalek? pozycj?.
Wyniki
TP 100
1. Katarzyna Sochacka, Rokietnica, 24.04
1. Tomasz Duda, Kraków, 17.52
1. Piotr Ja?kiewicz, Kraków, 17.52
1. Przemys?aw Witczak, Warszawa, 17.52
TP 50
1. Joanna Grabowska, Kraków, 7.57
2. Katarzyna Karpa, Warszawa, 8.00
3. Bernadetta Wasyliszyn, Maleniska, 8.32
1. Pawe? Moszkowicz, Krakow, 5.39
2. Konrad Ciuraszkiewicz, Olkusz, 5.45
3. Marcin Kargol, Warszawa, 6.18