Ponad 12 tys. biegaczy, reprezentujących 82 narodowości, wzięło udział w 12. już edycji imprezy Marathon des Alpes-Maritimes Nice-Cannes, która odbyła się 3 listopada 2019 r. na Lazurowym Wybrzeżu. Świetne 13. miejsce open zajął polski zawodnik – Krzysztof Garbowski.
9.11.2019 r.
Lazurowe Wybrzeże (Côte d’Azur) – zwane również Francuską Riwierą – wydaje się być wręcz idealnym miejscem na późnojesienne starty. Kiedy w Polsce mamy już szarobury listopad, na południu Francji nadal możemy spodziewać się dodatnich temperatur i pięknego słońca. W tym roku pogoda spłatała jednak biegaczom małego psikusa…
Z soboty na niedzielę (z 2 na 3 listopada) nad Lazurowym Wybrzeżem przeszła nawałnica, która zalała część maratońskiej trasy prowadzącej z Nicei do Cannes. Mając na względzie bezpieczeństwo biegaczy, jeszcze na pół godziny przed startem – kiedy nad wybrzeżem nadal szalała burza i mocno padało – nie było pewne, czy impreza w ogóle się odbędzie. Ostatecznie po półgodzinnym przesunięciu godziny startu i chwilowej przerwie w ulewie o 8.30 biegacze ruszyli na trasę 12. już edycji Marathon des Alpes-Maritimes Nice-Cannes.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Przez pierwszych kilka kilometrów zawodnikom towarzyszyły nie tylko biegowe emocje, ale i porządna ulewa, która jednak nie chciała odpuścić oraz krążąca nad głowami burza… Sytuację ratowała przyjemna – idealna do biegania – temperatura i wiatr, który powoli acz skutecznie przeganiał burzowe chmury. Maratończyków na mecie w Cannes witali już nie tylko kibice (tutaj warto wspomnieć, że pomimo mało sprzyjającej kibicowaniu aurze na całej trasie było bardzo dużo kibiców), ale i piękne słońce.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Co wyróżnia maraton Nice-Cannes? Na pewno trasa! Start wszystkich dystansów (o ile ktoś nie wybrał sztafety i nie dołączał do biegu na trasie) zlokalizowany jest w Nicei na Promenadzie Anglików (Promenade des Anglais), która jest jedną z największych atrakcji miasta. Po jednej stronie Morze Liguryjskie, będące częścią Morza Śródziemnego, kamienista plaża, po drugiej piękna nicejska zabudowa, w tym jeden z najdroższych i najbardziej okazałych hoteli w Nicei – Le Negresco.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Trasa – z wyjątkiem kilku odcinków, kiedy wbiega się pomiędzy zabudowę willową małej nadmorskiej miejscowości lub kluczy po uliczkach Villeneuve-Loubet jest szybka, prosta i biegnie wzdłuż morza. Maratończycy przebiegają przez takie nadmorskie miejscowości jak Saint-Laurent-du-Var (8,7 km), Cagnes-sur-Mer (11.7 km), Villeneuve-Loubet (18 km), Antibes Juan-les-Pins (25.3 km), Vallauris Golfe-Juan (36.1 km). Miejscowości te były również punktami zmian sztafetowych.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Meta maratonu zlokalizowana była na Boulevard de la Croisette w Cannes, w pobliżu (około 500 m) Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, a tuż obok słynnego hotelu w stylu art deco, otwartego w 1929 roku – Hotelu Martinez. Atrakcją dla tych biegaczy, którzy wykupili w ramach pakietu dodatkowe atrakcje był lunch w jednej z sal bankietowych hotelu. A po biegu? Oczywiście spacer starymi uliczkami Cannes, nadmorską promenadą i obowiązkowe zdjęcie na czerwonym dywanie na schodach Pałacu Filmowego.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Podczas tegorocznej edycji po raz pierwszy odbył się bieg na dystansie 20 km, który tak jak pozostałe dystanse wystartował z Promenady Anglików, a metę miał w miejscowości Villeneuve-Loubet, tuż przy stacji kolejki na Parkingu des Maurettes. Biegacze, którzy dodatkowo w ramach pakietu wykupili przejazdy, mogli tego dnia jeździć kolejką na trasie Nicea-Cannes-Nicea. Ci, którzy nie wykupili za jedyne 1,5 Euro mogli dojechać do Cannes lub wrócić do Nicei (1.5 Euro to cena jednorazowego biletu na wszystkie połączenia).
Na szczególną uwagę zasługuje również zaangażowanie organizatorów biegu w działania pro ekologiczne. Punkty z wodą ustawione były co 2,5 km, ale tylko na kilku głównych punktach na całej trasie były kubeczki, na pozostałych biegacze musieli mieć własne.
Maraton Nice-Cannes/ fot. Benjamin Becker Photo
Podczas 12. edycji imprezy Nice-Cannes Marathon, w której na wszystkich dystansach wzięło udział ponad 12 000 biegaczy – 6585 wystartowało na dystansie maratonu, 1561 zawodników na dystansie 2×21 km i 2489 zawodników w maratońskiej sztafecie, 1608 biegaczy pobiegło najkrótszy 20-kilometrowy dystans.
Zwycięzcą maratonu został Etiopczyk – Alemu Gemechu (2:10.57), któremu do rekordu trasy zabrakło 3 minut i 32 sekund. Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła również biegaczka z Etiopii – Alemito Lema (2:37.44). Czołowy biegacz z Francji – Sylvain CAMUS – zajął 9. miejsce. Pierwszą Francuzką na mecie była Florence Auger z Valbonne, która ukończyła maraton w czasie 3:13:23. W maratonie wzięli również udział burmistrzowie Nicei i Cannes – Christian ESTROSI (4:16:19) i David LISNARD (3:19:20).
- Pierwsza trójka na podium maratonu: 1. GEMCHU Alemu (ETH) – 2:10:57 / 2. CHEMOSIN Robert (KEN) – 2:11:07 / 3. ARGA Habtamu (ETH) – 2:11:26.
- Pierwsza trójka kobiet na podium maratonu: 1. LEMA Alemito (ETH) – 2:37:44 / 2. GRIGORAS DI GUISO Adriana Maria (FR) – 3:02:35 / 3. VANDESCHRICK Caroline (FR) – 3:07:42
- Pierwsza trójka na podium dystansu 20 km: 1. VAZ CALDEIRA Johan – 1:06:22 / 2. ROSADO Sanz Javier – 1:09:41 / 3. GUILERMOU Robin – 1:11:27
- Pierwsza trójka kobiet na podium dystansu 20 km: 1. SESTINI Daniela – 1:30:30 / 2. GUAQUIERE Léa – 1:31:35 / 3. SKARABOT PEDERSEN Sara – 1:34:37
W biegu wzięli udział biegacze reprezentujący 82 narodowości. Nie zabrakło również Polaków. Na dystansie maratońskim świetne 13. miejsce zajął Krzysztof Garbowski.
Krzysztof Garbowski / fot. archiwum prywatne
Maraton ze startem w Nicei – obok maratonu na Grenlandii – był od zawsze moim marzeniem. Uwielbiam całe Lazurowe Wybrzeże i jego piękno i dlatego chciałem pobiec maraton w tych pięknych okolicach. Warunki pogodowe, w których go pobiegłem były jednak zupełnie inne niż te, w których sobie wyobrażałem. Sam start przez całonocne burze, o których mówiono nawet w polskiej telewizji, opóźnił się o 30 minut, co było spowodowane koniecznością sprzątania trasy biegu. Sam start biegu wspominam bardzo pozytywnie, gdyż odbył się podczas ulewy i tylko uśmiechałem się do siebie, że przebyłem ze Sztumu taki kawał, żeby biec maraton w takich warunkach😅 jednak po około 6 km padało coraz mniej i nawet jak padało, to w porównaniu do tego, co było na początku mogło wydawać się, że nie pada wcale. Mimo warunków bieg dostarczył jednak wszystkim pięknych widoków i wrażeń, a po biegu wiele osób mówiło mi przy okazji gratulacji, że chciałoby ze mną pojechać na ten maraton. Nic dziwnego, bowiem widok gór, pięknych wód morza i palm i nie ma prawa nie wywrzeć na kimś pozytywnego wrażenia. Do tego jeszcze, mimo bólu w stopie, udało mi się zająć 13. miejsce OPEN z czasem 2.40.09. Nicea i okolice to piękne tereny, które w miarę możliwości polecam każdemu do zwiedzania, bo naprawdę warto.
Z kolei Dawid Grębosz właśnie na Lazurowym Wybrzeżu zaplanował swój debiut na królewskim dystansie.
Dawid Grębosz
Był to mój debiutancki maraton i wspomnienia na pewno zostaną ze mną na zawsze, pomijając fakt ze wystartowałem z kontuzją i byłem w niebie, kiedy po 20 km marszu przekroczyłem linię mety. Impreza warta polecenia dla każdego, kto lubi łączyć podróże z bieganiem. Przepiękna trasa wzdłuż wybrzeża, dobra organizacja i przede wszystkim brawa dla organizatorów, że mimo ciężkich warunków udało się przeprowadzić ten maraton.
Udział w Nice-Cannes Marathon to świetna okazja do połączenia biegania ze zwiedzaniem – nie tylko okazja do poznania w ciągu kilku dni urokliwych miasteczek Francuskiej Riwiery, ale również okazja na krótki wypad do położonego zaledwie 20 km od Nicei – Monako.
https://www.facebook.com/marathonnicecannes/videos/412561896048530/
