4 czerwca 2024 By LUDZIE, RUNSTYLE, Slider With 1743 Views

Kuba Ziombka: Zagraniczny debiut podczas Mozart 100 by UTMB 2024 [wywiad]

“Trasa sprawiała mi radość, bo była urozmaicona, techniczna, przebiegająca przy jeziorze i przy potokach górskich oraz kaskadach. Widokami nie było jak się nacieszyć przy non stop padającym deszczu” – o swoim pierwszym zagranicznym starcie opowiada nam Kuba Ziombka, który w ramach Mozart 100 by UTMB wystartował na dystansie Mozart Marathon.


4.06.2024 r.

Start w Mozart Marathon był dla Ciebie pierwszym startem zagranicznym. Dlaczego akurat ten bieg wybrałeś na swój pierwszy start poza granicami kraju?

Kuba Ziombka: Pierwotnie w planie na pierwszy start za granicą miałem Lavaredo 48 km, ale losowanie uczestników nie poszło dla mnie pomyślnie. Mozart 100 to był plan B – wybrałem go, ponieważ pasował mi ten termin, odległość stosunkowo nieduża z Wrocławia, gdzie mieszkam, a także jest to dość łatwy bieg jeżeli chodzi o profil trasy i o ciekawym przebiegu.

Czy przed swoimi startami szukasz szczegółowych informacji o biegach, relacji innych biegaczy, którzy już brali udział w danym biegu? Jak było w przypadku Mozart Marathon? Pojechałeś do Austrii “na spontanie” czy też z wiedzą, czego możesz się spodziewać na trasie?

Kuba Ziombka: W kwestii biegów (i chyba generalnie w życiu) nie działam spontanicznie, zawsze staram się robić dość dokładny research. Analizuję profil trasy, nachylenie na podejściach i zbiegach, rozmieszczenie punktów odżywczych, czasy uzyskane w poprzednich latach przez innych zawodników, przeglądam też zdjęcia i relacje video z minionych edycji. Staram się od tej strony przygotować najlepiej jak potrafię.

Start w Austrii był również dla Ciebie pierwszym biegiem na dystansie około maratońskim. Czy już po biegu uważasz, że to dobre miejsce na debiut na takim dystansie?

Kuba Ziombka: Zdecydowanie tak. Jest to bieg należący do serii UTMB w pięknej okolicy z metą przy Katedrze w Salzburgu – do tego dystans jest nieco „oszukany” jak na maraton (39 km), a suma przewyższeń zbliżona jest do biegów na dystansie ok. 35 km, które miałem okazję już przebiec w Polsce.

Jaki jest Twój ulubiony dystans i dlaczego? Czy masz w planach wydłużanie dystansów czy raczej skupisz się na biegach w granicach maratonu?

Kuba Ziombka:  Do tej pory brałem udział w biegach krótszych (przeważnie 20-34 km) i w nich czuję się lepiej ze względu na lepsze predyspozycje szybkościowe niż wytrzymałościowe, natomiast moim celem są starty na dystansie ok. 40-50 km. Nie planuję dalszego wydłużania dystansów w przyszłości.

Co dla Ciebie na trasie było największym wyzwaniem? Gdybyś miał dawać wskazówki tym, którzy pobiegną po raz pierwszy – czym wyróżnia się trasa, co może na niej sprawić trudność? Na co trzeba być przygotowanym?

Kuba Ziombka: Na pewno istotne tutaj jest odpowiednie przygotowanie mentalne i dbanie o nawodnienie i odżywianie. Początek jest dość łatwy i biegowy, potem robi się stromiej, a na 36 kilometrze, będąc praktycznie już na mecie mamy jeszcze do zrobienia ponad 200 metrów przewyższenia na etapie trasy, który dla mnie był już w tym momencie najdłuższy w karierze. Tutaj trzeba się zebrać i „pocisnąć” do końca. Odżywianie i nawodnienie jest kluczowe jeżeli ktoś biegał wcześniej 3-4 godziny w górach a tutaj może to być 5-6 godzin lub więcej.

Czy pomimo średniej pogody, miałeś okazję cieszyć się trasą i widokami?

Kuba Ziombka: Trasa sprawiała mi radość, bo była urozmaicona, techniczna, przebiegająca przy jeziorze i przy potokach górskich oraz kaskadach. Widokami nie było jak się nacieszyć przy non stop padającym deszczu. Dobrze byłoby tu wrócić przy słonecznej pogodzie, bo na pewno jest też bardzo widokowa.

Komu polecasz start w Mozart100 na dystansie 39 km?

Kuba Ziombka: Każdemu, kto chce przeżyć niesamowitą przygodę w malowniczych okolicach Salzburga. Tak jak wspominałem powyżej, może to być idealna opcja na pierwszy maraton górski, ale może to być też dobry wybór dla doświadczonych biegaczy, którzy „zbierają kamienie” do startu w Chamonix, a za ten bieg dostajemy je aż dwa!


Przeczytaj również: Mozart 100 by UTMB 2024. Polacy na podium czterech dystansów! 


Jak oceniasz samą organizację biegu?

Kuba Ziombka: Pozytywnie, transfer na start bezproblemowy, w moim odczuciu trasa była dobrze oznaczona, na punktach był wybór jedzenia (smaczny rosół dodał mocy, gdy było bardzo zimno, wietrznie i mokro), trochę tylko z pogodą im nie wyszło – do poprawy 😉

Czy łączysz bieganie ze zwiedzaniem i podróżowaniem? Mozart Marathon, jak już wspomnieliśmy, był Twoim pierwszym startem zagranicznym. Czy myślisz, że teraz zacznie się Twoja przygoda z „run & travel”?

Kuba Ziombka: Udało mi się doświadczyć „run & travel” już podczas zeszłorocznego wyjazdu w Dolomity we wrześniu, gdzie razem z Anią, moją narzeczoną, spędziliśmy cudowny czas podczas wycieczek pieszych. Tam też udało mi się pobiegać po trasach zawodów Lavaredo. Teraz w Austrii brakło czasu na zwiedzanie i pogoda wybitnie do tego nas nie zachęcała. Pomysł na to mam taki, aby jeździć na zawody biegowe za granicą, wystartować a potem spędzić czas na odpoczynku i zwiedzaniu okolicy.

Jakie są Twoje biegowe marzenia? Czy są imprezy – zarówno polskie, jak i zagraniczne – w których marzysz pobiec?

Kuba Ziombka: Jeżeli chodzi o nasze podwórko, to takich marzeń mam sporo, ale to, co przychodzi mi do głowy w pierwszej kolejności to: Zimowy Ultramaraton Karkonoski, Pieniny Ultra Trail Wielka Prehyba, Chudy Wawrzyniec 50 km, Łemkowyna 48 km oraz Maraton Rzeźnika. Z kolei za granicą biegi marzenia dla mnie to przede wszystkim Italia i Lavaredo 48 km oraz Chianti Marathon a także Szwajcaria i Eiger E51 oraz Julian Alps Sky Trail w Słowenii. A to dlatego, że moje marzenie docelowe to bieg OCC w Chamonix!

Jakie masz jeszcze plany biegowe na sezon 2024?

Kuba Ziombka: Celem głównym jest Złoty Maraton podczas festiwalu DFBG w Lądku. Planuję także start podczas Biegu Jaskiniowego Niedźwiedzia w Kletnie na dystansie 25 km. Na jesień plany się dopiero kształtują, chciałbym wówczas pobiec również jakiś bieg na dystansie ok. 40 km. Póki co uciekam na asfalt podczas Nocnego Półmaratonu Wrocławskiego, ale potem wracam w góry! 


Przeczytaj również: Magdalena Bednarczyk – pierwsza kobieta na dystansie Mozart Light! [wywiad]


Jesteś naszym Czytelnikiem? Dołącz do naszych Patronów i w ramach Patronite.pl wspieraj rozwój portalu ruandtravel.pl.

Kliknij w baner poniżej i poznaj szczegóły


Tags : , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *