Skalne wieże, iglice, okna i bramy oddzielone od siebie głębokimi, suchymi wąwozami, rozpadlinami i dolinami… Takie właśnie są Súľovské Skaly w północnej Słowacji, niedaleko miasta Žilina. Idealne miejsce dla fanów wspinaczki skałkowej, górskich wędrówek, biegowych i rowerowych wycieczek.
Súľovské Skaly były naszym przystankiem w podróży z pięknego miasteczka Szentendre na Węgrzech do Polski. Jak co roku wracając z Salomon Ultra Trail Hungary szukamy miejsca na trasie, gdzie moglibyśmy zatrzymać się jeszcze na jeden dzień. Jeden dzień regenracji po biegu. Jeden dzień, który pozwoliłby nam przedłużyć nasze krótkie, kilkudniowe wakacje. Tym razem padło na Súľovské Skaly.
Sulowskie Skały to jedno z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych słowackich skalnych miast. Znajduje się na terenie Narodowego Rezerwatu Przyrody Skał Sulowskich (Národná prírodná rezervácia Súľovské skaly) w należących do Łańcucha Małofatrzańskiego Górach Strażowskich (Strážovské vrchy).
Naszą bazą wypadową był Penzión Štefánik – Autocamp Súľov we wsi Súľov-Hradná, w powiecie Bytča, gdzie za jedną noc dla 2 osób z namiotem i samochodem zapłacicie 10 euro. Na terenie kempingu jest również pensjonat z restauracją, w której można oczywiście zamówić tradycyjny smažený sýr. Zapraszamy na stronę kempingu – TU. Aby dojechać do Sulov-Hradna, z Żyliny trzeba wyjechać w kierunku Povazskiej Bystricy i po ok. 18 km, zaraz za Bytčą-Hrabove jest zjazd na Sulov-Hradna.
I właśnie z tego kempingu wyruszyliśmy zieloną ścieżką edukacyjną na krótką wycieczkę w kierunku Hrad Sluov (Súľovský hrad), czyli resztek ruin Zamku Sulowskiego. Z Súľovskiego hradu wracamy do wioski szlakiem czerwonym. Gdyby ktoś miał ochotę pobiegać na tej trasie sugerujemy zacząć właśnie zieloną ścieżką edukacyjną, która jest łagodniejsza (strome podejście jest tylko pod samym zamkiem), a wrócić szlakiem czerwonym, który gwarantuje piękne, strome zbiegi. W czasie wycieczki warto zwrócić uwagę na charakterystyczne w tym regionie skały, tzw. zlepieńce. Przypominają one beton, w którym znajdują się kamienie różnej wielkości. Warto również rozglądać się bacznie dookoła, bo można spotkać przyglądającą się nam z uwagą dziką zwierzynę.
Tylko zobaczcie jak tam pięknie!
Zamek pochodzi z XV wieku i zbudowany był prawdopodobnie przez husytów na ciężko dostępnym szczycie Roháč, po którym uzyskał pierwotną nazwę. Składa się z dwóch samodzielnych zamków – górnego i dolnego. Choć znajdują się tuż obok siebie, z powodu znacznej różnicy wysokości są połączone wybitą w skale galerią tunelową Trzęsienie ziemi w 1703 roku bardzo uszkodziło już wtedy zaniedbaną budowlę, która nie została już nigdy odnowiona. Są to jedne z najtrudniej dostępnych ruin na Słowacji. (źródło: www.slovakia.travel.pl).
