Bieg Szlak Trafi 2016

6 sierpnia 2016 roku w przepięknych okolicznościach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego odbyła się czwarta już edycja imprezy Bieg Szlak Trafi. Na startach biegów na wszystkich dystansach – 7, 21 i 53 km – stanęło prawie 600 osób. Piesze szlaki, leśne dukty, polne drogi, wąwozy… Trasy wszystkich biegów to nie tylko możliwość pobiegania w urozmaiconym terenie, ale również okazja do napawanie się widokiem sadów wiśniowych, pól słoneczników, plantacji chmielu czy też płynącej w oddali Wisły.

Parchatka. Urocze miejsce zlokalizowane pomiędzy Puławami a Kazimierzem Dolnym nad Wisłą. To właśnie tutaj, przy Karczmie Parchatka, już od 4 lat biegacze nie tylko z Lubelszczyzny, ale i z innych regionów Polski, stają na starcie dwóch dystansów – 7 i 21 km – żeby zmierzyć się z przepięknymi, ale również dającymi w kość wąwozami Kazimierskiego Parku Krajobrazowego.

Karczma Parchatka

Karczma Parchatka

W równie malowniczych okolicznościach – tym razem Zamku w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą – startują biegacze na najdłuższym dystansie 53 km. Wszyscy w atmosferze biegowo-rodzinno-piknikowej spotykają się na mecie w Parchatce. Również i my od 4 lat rezerwujemy czas na początku sierpnia, żeby odwiedzić to miejsce, pobiegać po łąkach, polach i wąwozach i spotkać się ze znajomymi.

Start i finisz przy dźwiękach bębnów

Start i finisz przy dźwiękach bębnów

Piesze szlaki, leśne dukty, polne drogi, wąwozy… Trasy wszystkich biegów to nie tylko możliwość pobiegania w urozmaiconym terenie, ale również okazja do napawanie się widokiem sadów wiśniowych, pól słoneczników, plantacji chmielu czy też płynącej w oddali Wisły.

Malownicze trasa w Kazimierskim Parku Krajobrazowym

Malownicza trasa w Kazimierskim Parku Krajobrazowym

W tym roku nawet perfekcyjnie oznaczona trasa – oznaczony był zarówno kierunek, gdzie biec trzeba, jak i ten, w którym biec nie należy – nie pomogła tym, którzy biegnąc półmaraton zapragnęli podziwiać piękne pola z różami.

Mały skok w bok z trasy po zdjęcie na tle róż

Mały skok w bok z trasy po zdjęcie na tle róż

Niewątpliwą atrakcją, oprócz pięknych widoków, były chaszcze, pokrzywy, korzenie i … błoto po kostki. Tylko nieliczni próbowali je na trasie omijać.

Chaszcze, krzaki i błoto, dużo błota

Chaszcze, krzaki i błoto, dużo błota

Większość z nieukrywaną wręcz przyjemnością pokonywała je w biegu. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że większość butów po biegu wyglądała tak jak nasze na zdjęciu poniżej, a większość nóg biegaczy jakby właśnie korzystały z błotnej kompresji.

Niewątpliwą atrakcją biegu jest ... błoto

Niewątpliwą atrakcją biegu jest … błoto

7 km
7 km to dystans, który pozwoli zachwycić się pięknym krajobrazem i rozbudzić w sobie apetyt na więcej. Sami w pierwszej edycji zaczynaliśmy od najkrótszego dystansu, aby już rok później pobiec 14 km, a na koniec dwa razy pod rząd w kolejnych latach zmierzyć się z półmaratonem.

Z widokiem na Wisłę

Z widokiem na Wisłę

Oczywiście najkrótszy dystans to również – pomimo nie łatwych warunków na trasie – możliwość pościgania się. W tej konkurencji najszybszy w tym roku był Mirek Mitrofaniuk, który na mecie w Parchatce zamledował się po 28 minutach i 19 sekundach. Drugi był Sebastian Rybaczek z czasem 00:30:37, trzeci – Dariusz Listopad z czasem 00:30:49. Pierwszą kobieta na mecie była Antonina Miłek z czasem 00:33:31, drugą Aleksandra Mądzik, czyli Ola z Pora na Majora z czasem 00:38:15, a trzecią Ewelina Mazurek z czasem 00:42:23.

Sad wiśniowy na trasie biegu

Sad wiśniowy na trasie biegu

21 km
20 minut pod biegaczach na najkrótszym dystansie, czyli o 10:20, wystartowali półmaratończycy. Przez 21 km można się już zmęczyć, ale wcale nie przeszkadza to w podziwianiu natury i robieniu zdjęć na trasie, czego oczywiście odmówić sobie nie mogliśmy.

Kazimierskie wąwozy

Kazimierskie wąwozy

Pierwszy na mecie po 21 km pojawił się Michał Orzech z czasem 1:45:24. Drugie miejsce należało do Pawła Dyś z czasem 1:45:41, a trzecie do Romualda Pruszyńskiego z czasem 1:46:01. Pierwszą kobietą na tym dystansie była Justyna Śliwiak z czasem 1:58:09, drugą – Anna Szymanek 2:01:09, trzecią – Aneta Ściuba z czasem 2:02:46.

Bieg ze słonecznikami w tle

Bieg ze słonecznikami w tle

53 km
O 5 rano z dziedzińca Zamku w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą przy dźwiękach bębnów – które potem towarzyszyły również startującym na pozostałych dystansach i biegaczom przy ostatnim zbiegu prowadzącym już na metę – startowali biegacze na dystansie ultra.

Plantacja chmielu na tarsie

Plantacja chmielu na trasie

Zwyciężczynią została Dominika Stelmach. W osłupienie wprawiła organizatorów, którzy pierwszego biegacza spodziewali się na mecie nieco później… Dominika pokonała 53 km w czasie 4:50:42 i wpadła na metę, której… jeszcze nie było 🙂 Zwyciężyła nie tylko w kategorii „Kobiet”, ale i w kategorii „Open”. Kolejny biegacz – Artur Jendrych – pojawił się na mecie niecałe 15 minut po Dominice (5:04:26), Trzeci na dystansie ultra był Pakuła Paweł, z czasem 5:07:40.

Zapraszamy do obejrzenia filmu z biegu ultra

Biegu szlak nie trafił…

Po raz kolejny biegu szlag nie trafił i wszystko wskazuje na to, że kolejne edycje przyciągną jeszcze więcej biegaczy i osób towarzyszących. Wszystkich zachwycają bowiem nie tylko tylko co roku delikatnie zmieniane trasy biegów, pyszne leczo na mecie z Dyniolandu z Wieliszewa, możliwość spróbowania lokalnych produktów, w tym m.in. dosoknałych serów ryckich ze Spółdzielni Mleczarskiej Ryki czy też miodu rzepakowego albo gryczano-malinowego z Pasieki Krzemyk w Celestynowie, ale i perfekcyjna wręcz organizacja. No i losowanie nagród, po którym naprawdę wielu biegaczy wyjeżdża z upominkami od sponsorów. Nie pozostaje nam więc nic innego jak powiedzieć: „Do zobaczenia za rok!”

Po biegu na wszystkich biegaczy czeka przepyszne leczo wegańskie prosto z Dyniolandu

Po biegu na wszystkich biegaczy czeka przepyszne leczo wegańskie prosto z Dyniolandu

„Jedź z nami pobiegać!”
W tym roku do Parchatki na Bieg Szlak Trafi redakcja www.runandtravel.pl pojechała w ramach nowego wyjazdowego projektu „Jedź z nami pobiegać!”, którego partnerem zostało VCentrum – Największy Niezależny Serwis i Dealer Samochodów Premium w Warszawie.

Mercedes 1

W ramach partnerskiej współpracy nasz dwuosobowy team Run and Travel, wyjeżdżając na imprezy biegowe oraz wyprawy biegowo-trekkingowe w Polsce, korzystał będzie z samochodów premium oferowanych w VCentrum w sprzedaży i wypożyczalni samochodów. Nie ma to jak dać sobie wycisk na kilkunasto- lub kiludziesięciokilometrowej trasie biegowej czy też trekkingowej, a potem w komfortowych warunkach wrócić do domu 🙂 W planach mamy również weekendowe wyjazdy, na które zabierzemy naszych czytelników. Gdzie pojedziemy i kogo ze sobą zabierzemy, czas pokaże… Pomysłów nam nie brakuje.

O Partnerze
VCentrum Największy Niezależny Serwis i Dealer Samochodów Premium w Warszawie oferuje nie tylko sprzedaż oraz serwis samochodów premium, ale również ich wynajem – zarówno krótko, jak i długoterminowy. W sprzedaży i wypożyczalni dostępne są samochody takich marek jak Audi, BMW, Mini, Jaguar, Volvo, Mercedes-Benz, Land Rover, Porsche. VCentrum jest również autoryzowanym dealerem marki Brabus. Więcej szczegółów na stronie www.vcentrum.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *