Amerykanin Cody Poskin zwycięzcą ULTRA GOBI 400

Egon Theiner / James Huang
4 min. czytania
Amerykanin Cody Poskin zwycięża Ultra Gobi 400 _ fot. materiał organizatora

Cody Poskin, 23-latek, ale już z dużym doświadczeniem na ultradystansach, sięgnął po zwycięstwo w tegorocznej edycji ULTRA GOBI 2025. Tymczasem tuż za nim rozgrywała się historia, która poruszyła wszystkich – opowieść o wytrwałości, przyjaźni i prawdziwym duchu ultramaratonu. Runandtravel.pl jest polskim partnerem mediowym Ultra Gobi 400.

Cody Poskin z rekordem trasy Ultra Gobi 400

Cody Poskin - zwycięzca Ultra Gobi 400 _ fot. materiały organizatora

Zwycięzcą tegorocznej 20. już edycji Ultra Gobi 400 został Amerykanin – Cody Poskin. Poskin zdobył tytuł mistrza z czasem 64 godz. 49 min 32 s, bijąc rekord trasy i zdobywając prestiżowy tytuł Guanjun Marshall.

Historia przyjaźni, czyli kto zajął drugie i trzecie miejsce podczas Ultra Gobi 400

Jovica Spajić i Aaron Kubala - zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca podczas Ultra Gobi 400 _ fot materiały organizatora
Jovica Spajić i Aaron Kubala - zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca podczas Ultra Gobi 400 _ fot. materiały organizatora

Jovica Spajic (Serbia) i Aaron Kubala (USA) ukończyli bieg razem, zajmując odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Połączyli siły na punkcie odpoczynkowym na 161 kilometrze. Kubala dotarł do tego punktu z niewielką przewagą i był gotowy, by biec dalej, gdy na miejsce dotarł Spajic. „Pobiegniemy razem?” – zapytał Serb. „Ile czasu potrzebujesz, żeby się znowu przygotować?” – odpowiedział Amerykanin. „Pięć minut”. I tak zaczęła się przyjaźń, która miała trwać przez kolejne dwa dni. 240-kilometrowa podróż stała się podwaliną przyjaźni na całe życie. „Zostaliśmy braćmi” – oznajmił Spajic.

Serb Jovica Spajić na mecie Ultra Gobi 400 _ fot materiały organizatora

„Doświadczaliśmy wzlotów i upadków w różnych momentach i pomagaliśmy sobie nawzajem wyjść z jaskini bólu” – powiedział Kubala. „Aaron prowadził nocami, a kiedy miał kłopoty, byłem przy nim. Nie chciałem go zostawiać” – dodał Spajic. W tak wymagającym wyścigu jak ULTRA GOBI 400 musieli biec ramię w ramię, by utrzymać tempo i zachować przewagę nad Sangé Sherpą, który znajdował się kilka kilometrów za nimi, a jednocześnie był niebezpiecznie blisko.

Aaron Kubala na mecie Ultra Gobi 400 _ fot. materiały organizatora
Aaron Kubala na mecie Ultra Gobi 400 _ fot. materiały organizatora

„To była pełna emocji podróż i niezwykła przygoda. Zyskałem nowego brata. Podczas naszego wspólnego wysiłku wszystko działo się naturalnie – niczego nie wymuszaliśmy. Ta współpraca była prawdziwym darem od Boga” – powiedział Jovica Spajić. „Biegliśmy razem przez wiele godzin, często w milczeniu. Wszystko było spokojne, a my cieszyliśmy się każdą chwilą.”

Aaron Kubala powiedział: „Wschody i zachody słońca były wyjątkowe. Czułem ogromne wsparcie ze strony mojej rodziny i dziewczyny, mimo że byli tak daleko.” Spajić dodał, że cieszy się, iż dzięki temu prestiżowemu wydarzeniu Serbia znalazła się na światowej mapie ultramaratonów.  „Ten wyścig jest naprawdę wymagający. Krajobrazy są przepiękne i warto je zobaczyć, ale żeby ukończyć trasę, trzeba być doskonale przygotowanym” – podkreślił.

Jovica zajął drugie miejsce z czasem 68 godz. 20 min 38 s, zdobywając tytuł Cheji Marshall.  Aaron Kubala (USA) stanął na podium z czasem 68 godz. 28 min 38 s, zdobywając tytuł Zhenjun Marshall.

The Tiger Tally - medal za ukończenie Ultra Gobi 400 _ fot. materiały organizatora

Udostępnij ten artykuł