Zanim „zabrałam” ją na prawdziwy trening, była ze mną na kilku, a nawet kilkunastu, spacerach po mieście i jednej górskiej wycieczce. Damska kurtka Endeavor Thermoball The North Face jest bowiem na tyle uniwersalna, że sprawdzi się idealnie zarówno jako warstwa zewnętrzna przed i po treningu, jak i jako casualowy element kobiecego stroju.
Testowała: Monika Bartnik (runandtravel.pl)
Damski krój z delikatnym wcięciem dzięki wstawionej w pasie szerokiej gumce, lekko zaokrąglony dół, elastyczne rękawy i panele boczne, syntetyczna izolacja ThermoBall™ w korpusie, regulowany ocieplony Thermoball’em kaptur, boczne kieszenie i główne zapięcie na zamek… Kurtka Endeavor Thermoball marki The North Face przeznaczona jest do treningów w zimniejszych warunkach pogodowych. Nie od razu jednak na trening ją zabrałam…
Na spacer po mieście…
Zanim przyszły zimniejsze dni i cieniutka kurtka podczas treningów na dworze nie była już wystarczająca, kurtka Endeavor Thermoball „odbyła” ze mną kilka, jak nie kilkanaście spacerów po mieście i jedną górską wycieczkę. Coraz więcej firm z branży sportowo-outdoorowej projektuje kolekcje odzieży dedykowanej nie tylko do aktywności sportowych i outdoorowych, ale również do przysłowiowego „wyjścia w miasto”. Ludzie aktywni, przywiązujący się do ubrań danych marek, lubią mieć te marki na sobie również na co dzień. Można więc powiedzieć, że The North Face – chociaż nie mam takiej wiedzy, czy był to zabieg celowy – wpisał się z damską kurtką Endeavor Thermoball w ten casualowy trend. Albo może to ja, nosząc ją na co dzień, sama ją w ten trend wpisałam. Jakby nie było, podczas moich wyjść „w miasto” sprawdziła się idealnie. Najprościej rzecz ujmując – jest ładna i wygodna.
Na górską wycieczkę…
W moim przypadku sprawdziła się również jako druga warstwa podczas październikowej górskiej wycieczki, której towarzyszył już pierwszy śnieg. Pierwsza warstwa – termoaktywna koszulka z długim rękawem Compressport. Trzecia warstwa – cienka kurtka przeciwdeszczowa z Decthlonu. Pomiędzy – Endeavor Thermoball.
Na trening…
Kurtka sprawdziła się również jako druga warstwa – już bez trzeciej – podczas klasycznych jesiennych treningów w parku przy temperaturze nieco powyżej zera. Ćwiczenia na otwartej siłowni, przeplatanka, kłus, lekki trucht, rytmy…
Wygodny krój oraz materiał z dodatkiem elastanu (strechu), nylonu oraz poliestru z polarem od wewnętrznej strony, z którego kurtka jest wykonana, sprawiają, że nic nie krępuje naszych ruchów podczas ćwiczeń. Kurtka jest lekka, nie mamy więc uczucia dodatkowej przeszkadzającej w ćwiczeniach warstwy.
Dodatkowo, syntetyczna izolacja ThermoBall™ w korpusie zapewnia ciepło. Czy można się przegrzać podczas treningu? To zapewne kwestia indywidualna. Czy nie będzie nam za gorąco podczas samego biegu? To również kwestia indywidualna. Kurtka przeznaczona jest jednak do treningu a nie do biegania jako takiego. Podczas lekkiego 2-kilometrowego truchtu – w końcu do otwartej siłowni trzeba było jakoś dotrzeć – poczucia przegrzania nie miałam.
Podsumowując, Endeavor Thermoball sprawdzi się idealnie zarówno jako warstwa zewnętrzna przed, po i w trakacie treningu, jak i jako casualowy element kobiecego stroju.
***
Materiał ThermoBall™
W przeciwieństwie do tradycyjnych, ciągłych, syntetycznych wypełnień – jest produkowany jako małe, indywidualne kulki z syntetycznych włókien. Swoją funkcjonalnością przypominają one puch. Dzięki temu materiał ten jest bardzo lekki, puszysty, ciepły i kompresyjny jak puch. Co ważne, jednak w mokrych warunkach pogodowych zachowuje właściwości syntetycznej izolacji, czyli nie traci swoich właściwości po zamoczeniu.