Jarek Gonczarenko zajął trzecie – ex aequo z Włochem Lorenzo Franco Santin -miejsce w jednym z najtrudniejszych ultramaratonów górskich świata – TOR450 – Tor des Glaciers w Dolinie Aosty (Włochy).
Ten ekstremalny bieg liczy 450 km z ponad 32 000 metrów przewyższenia, a jego trasa prowadzi przez najwyższe i najbardziej wymagające alpejskie przełęcze. Pokonanie tego dystansu zajęło mu dokładnie 135:56:34. Na metę wbiegł razem z Włochem Lorenzo Franco Santin.
Jarek przez większą część zawodów utrzymywał się w czołówce, na pozycjach w okolicach 3. i 4. miejsca. Ostatnie kilometry przyniosły prawdziwą „walkę na żyletki” – Jarek przez długi czas biegł ramię w ramię z rywalem, który ostatecznie finiszował na drugiej pozycji.
Zwycięzcą tegorocznej edycji został Sébastien Raichon (Francja) z czasem 124:53:45, który triumfował w TOR450 już po raz trzeci. Drugie miejsce zajął Brian Mullins z Irlandii (131:25:36)
Start i finisz biegu odbywają się w malowniczym Courmayeur, a zawodnicy mają maksymalnie 190 godzin, by pokonać trasę. Wynik Jarka Gonczarenki to nie tylko ogromny sukces sportowy, ale również jedno z najlepszych osiągnięć w historii polskiego ultramaratonu górskiego na tej trasie.