12 sierpnia 2023 r. rozpoczyna się kolejna edycja biegu Race Across Scotland, czyli 346 km przez Szkocję. Na liście startowej 7 Polaków i jedna Polka – Małgorzata Tomik.
Race Across Scotland to bieg na dystansie 215 mil (7218 m+), którego trasa prowadzi jednym z wielkich szlaków Szkocji – The Southern Upland Way. Wyścig rozpoczyna się w porcie Portpatrick. Limit czasu na pokonanie całego dystansu wynosi 100 godzin. Na trasie jest 12 punktów kontrolnych. Bieg startuje 12 sierpnia o godz. 6.00
- Rekord trasy: Mężczyźni – Scott Brown (Wielka Brytania) 58:07 (2022); Kobiety – Joasia Zakrzewski (Wielka Brytania) 62:20 (2021).
- 3 najlepszych mężczyzn i 3 najlepsze kobiety zdobywają wyjątkową dwukolorową klamrę „Race Across Scotland”. 25 najlepszych zdobywa Złotą Klamrę, 26-75 zawodników zdobywa Srebrną Klamrę, a 76-150 Brązową Klamrę.
- Link do śledzenia: https://map.racetracker.no/?race=race_across_scotland_215_mile_2023
Podczas tegorocznej edycji Race Across Scotland kibicować będziemy mocnej polskiej grupie. Wśród startujących zarówno Polacy, którzy mieszkają na Wyspach, jak i ci, którzy do Szkocji dotarli prosto z Polski: Grzesiek Korsak, Jacob Snochowski, Jan Polakowski, Matt Juchniewicz, Paweł Cymbalista, Tadek Podraza, Tomasz Polakowski oraz Małgorzata Tomik.
Małgorzata Tomik
Udział w Race Across Scotland to spełnienie moich dwóch marzeń – odwiedzin Szkocji i sprawdzenia swoich sił na dłuższym dystansie, w pięknych okolicznościach natury. Nastawiam się na przygodę. To będzie raczej mokra edycja, więc życzę nam, żeby deszcz i mokradła nas nie złamały. Wyzwaniem na pewno jest logistyka, nawigacja i sam czas przebywania na trasie. Startuję bez supportu, ale wiem, że kibicuje mi wielu ludzi, a to oprócz wewnętrznej motywacji też bardzo pcha do celu. Za wsparcie dziękuję też mojemu Sponsorowi Głównemu – Grupa Azoty ZAK. Trzymajcie kciuki!
Grzegorz Korsak
Na trasie Race Across Scotland będę już po raz drugi. Pierwszy raz biegłem w ubiegłym roku. Główną trudnością na tym biegu jest duża ilość mokradeł i oczywiście szkocka pogoda, która potrafi pokazać pazur – jest tak zmienna, że mamy 4 pory roku w godzinę albo deszcz przez parę dni. Dlaczego wracam? Dla ludzi i widoków, ale również dlatego, że GB Ultra robi świetne eventy. Z jednej strony człowiek czuje się zaopiekowany, organizacja jest na wysokim poziomie, a jednocześnie nie ma kilku tysięcy uczestników. Bardzo się cieszę, że będzie sporo Polaków i poznam nowe osoby, które myślą i czują podobnie jak ja. Niby trasa się nie zmienia, ale przy takim dystansie i przy tylu zmiennych na pewno coś mnie zaskoczy i będę musiał sobie poradzić z trudnościami.
Tadeusz Podraza
Jakim kluczem wybieram dla siebie kolejne biegowe wyzwania i co zaważyło na tym, że startuję w Race Across Scotland? Ma być długo, trudno, ładnie. Szukam biegów, które potencjalnie mogą być trudne, bo właśnie takie zapadają na długo w pamięć. Im dłuższy dystans, tym lepiej – więcej do zobaczenia, przeżycia, poznania… Najlepiej teren górzysty i oczywiście selfsupport. Staram się też wybierać miejsca, w których jeszcze nie byłem. RAS dość dobrze wpasowuje się w te kryteria.
Jak wyglądały moje przygotowania do Race Across Scotland? Powiedzmy, że bazuję na doświadczeniu zdobytym przez ostatnie 10 lat. Moim celem jest fajnie spędzić czas na trasie a nie wynik sportowy. Takie podejście daje mi swoisty spokój przed startem i nie wymaga jakiś specjalnych przygotowań. Wyzwaniem zawsze jest logistyka. Dotarcie na start i powrót czasami jest większym wyzwaniem niż sama trasa biegu.
Dystans zawsze jest wyzwaniem, nie tyle ilość km, co czas spędzony na trasie i reakcja organizmu na brak snu. W porównaniu do innych tras RAS wydaje się dość płaski – trochę ponad 7000 m przewyższenia na 350 km. Na pewno pogoda może jak zawsze rozdawać karty. Wystarczy załamanie pogody i z przyjemnego spacerku robi się prawdziwa walka. Nie widzę nic, z czym bym nie był w stanie się uporać, ale każdą trasę trzeba traktować z respektem.. Obawy nie, respekt tak.
To będzie moja pierwsza wizyta w UK. Na dodatkowe zwiedzanie niestety nie mam za wiele czasu. Urlopu jeszcze trzeba zaoszczędzić na TOR w wrześniu i prawdopodobnie Chorwację w październiku. Traktuje to trochę jako rekonesans tego kierunku. Myślę że na zwiedzanie Szkocji przyjdzie jeszcze czas, może przyszły rok.
Jacob Snochowski