W dniach od 4 do 6 stycznia 2020 roku na urozmaiconych ścieżkach płaskowyżu Carso (Kras), położonego na pograniczu Włoch i Słowenii, odbędzie się 5. edycja imprezy biegowej La Corsa della Bora. Na dystansie 57 km wystartuje zespół polskich biegaczy z teamu Skawina Biega.
Tekst i zdjęcia: Mateusz Gajda
Gdzie diabeł nie może tam….. „Skawina Biega”. Tak w skrócie można podsumować ośmioro Polskich biegaczy, którzy staną na starcie tegorocznego „La Corsa della Bora”. Osiem osób z 50-osobowej grupy biegowej zdecydowało się już w czerwcu zeszłego roku na występ w tym jakże odległym biegu. Do pokonania będą mieli 57 km górskimi trasami z miejscowości Pesek poprzez górski odcinek w Słowenii do Włoch na metę w miejscowości Visogliano.
Zapakowani po dach wyruszyliśmy dzisiaj w nocy do Triestu. Pomimo tego, że już od dawna byliśmy zapisani, dopiero ostatni tydzień był dla nas logistycznym wyzwaniem. Roadbook, wyposażenie obowiązkowe, jedzenie, niezbędne zaświadczenia lekarskie. Tak, tak dobrze czytacie – zaświadczenia lekarskie od lekarza sportowego w tym biegu są obowiązkowe. Takie zaskoczenie może spotkać każdego chętnego na kolejną edycję. Szczególnie kiedy przypominasz sobie, że do biegu został miesiąc a lekarze sportowi mają odległe terminy.
Na szczęście wszystkie obowiązki udało się załatwić przed końcem roku. Dziś mogliśmy wyruszyć, studiując trasę biegu. Tak dokładniej to dwaj kierowcy, bo cała reszta właśnie padła w myśl zasady, że przed biegiem trzeba się wyspać.
Na tą chwilę możemy stwierdzić, że organizatorzy doskonale przygotowali opisy, bazę noclegową, czas wolny, otoczenie wokół samego biegu. Warto wspomnieć o tym, że cała impreza to nie tylko bieg główny ale również biegi na innych dystansach. Mamy zatem do wyboru 16 km, 21 km, 57 km oraz 164 km. Sama trasa 57 km jest poprowadzona górami wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Nierzadko na trasie można spotkać strome schody, skały czy nawet winnice. Dodatkowo dla chętnych biegaczy i ich rodzin przygotowano wycieczkę po Trieście wraz z przewodnikiem śladami najważniejszych zabytków miasta.
Przejdźmy zatem do składu naszej ekipy. Oto i oni:
Dzielne kobiety
Ania Gros – mówią o niej, że każdy kamień na Mogielicy zna już Anię. Ultramaratonka, uwielbiająca biegać po Mogielicy, którą zna większość biegaczy w Polsce. Jednym zdaniem „Kobieta nie do zatrzymania na trasie”.
Marysia Woźniak – rozkwitający biegowy talent. Na co dzień spokojna pani fizjoterapeutka, która ratuje z opresji wielu biegaczy. W trakcie zwodów godny rywal dla każdego zawodnika. Podsumowując „Cicha woda brzegi rwie”. W tej edycji Marysia biegnie 21 km jako element budowania bazy przed nowym sezonem.
Odważni panowie.
Mateusz Gajda – Człowiek który zapełnił cały bagażnik swoimi walizkami. Tak na serio, zapełnił :). Ultramaratończyk kochający bieganie. Chcący zarażać każdego pasją biegania. Mati w najbliższym czasie zamierza pokonać samotnie trasę szlaku Orlich Gniazd. Mateusz „Foto Redaktor” Gajda.
Radosław Woźniak – Trener Stowarzyszenia Skawina Biega, himalaista, organizator obozów biegowych i przewodnik beskidzki. Jak sam mówi, chciałby być najszybszym Polakiem w tegorocznym La corsa della Bora. Radek Kierownik team” Woźniak.
Filip Lesiak – Jeszcze pół roku temu mówił „ Na co ja się zapisałem”, startując w swoim pierwszym Ultra. Pamiętany, jako osoba biegacz, który uratował od śmierci pieska podczas UTM. Od tego czasu ukończył już 4 ultramaratony, które nie zrobiły na nim większego wrażenia. Filip „Drobnostka” Lesiak.
Michał Pocięgiel – Nieustępliwy, zawsze w swoim tempie biegnący do mety. Do tej pory ukończył kilkanaście biegów górskich w Polsce. Z zamiłowania zdobywa również szczyty polskich Tatr. Michał to nasza „Siła spokoju”.
Michał Garstecki – Jedno słowo które określa Michała to „Szybki”. Z zamiłowania triatlonista który startem w La corsa della bora debiutuje w biegach ultra. Ten człowiek może jeszcze zaskoczyć wielu. Największe wyzwanie na ten sezon to ½ IRONMAN we wrześniu tego roku.
Kamil Patura – Zawodowy żołnierz, maratończyk, miłośnik morsowania. Podobnie jak Michał to triathlonista i również celuje w ½ IRONMAN w tym roku. Ten bieg będzie również jego debiutem w ultra. Kamil to urodzony optymista. Zapytany na 25 km treningu – Kamil jak jest ? Mogliśmy usłyszeć – „Jest Suuuper”. Kami „Jest Suuper” Patura.
Jak sami mówią, bieg ten traktują jako wielką przygodę. Chcą podziwiać wspaniałe widoki i zasmakować biegania w innym terenie niż Beskidy czy Tatry.
Start: 5 stycznia 2020 r. / godz. 7:30, mała wioska Pesek na pograniczu ze Słowenią.
Meta: Visogliano
Dystans: 57,3 km
Przewyższenie: 2630 m+
Limit czasu: 12 godzin
Punkty odżywcze na trasie: 7
Punkty ITRA: 2
Trailowa trasa, gdzie każdy kilometr będzie inny od poprzedniego. Na trasie spotkamy wąskie ścieżki, szerokie drogi, skalisty teren, szutry i miękkie leśne szlaki. Będzie można poznać wyjątkowość i piękno Krasu, pobiec szlakami z widokiem na Triest i Zatokę, a ostatnie kilometry przebiec po skalistej plaży. Jedna z najpiękniejszych tras biegowych w Trieście z piargami przypominającymi krajobrazy Dolomitów na dużych wysokościach, które na trasie biegu znajdują się na wysokości mniej niż 400 m n.p.m.
W 2019 roku na dystansie 57 km drugą zawodniczką na mecie była Katarzyna Solińska.
Więcej informacji o imprezie La Corsa della Bora (w ramach której odbędą się również biegi na dystansach 164 km, 57 km, 22 km i 11 km) oraz o specjalnym biegu S1 Ipertrail przeczytacie w jednym z wydań naszego magazynu on line (str. 71 – 84) >>> TU (on line) oraz >>> TU (pdf).
Nina Maleta
Synek wiem że dasz radę masz to po mnie co nas nie zabije to nas wzmocni i oby do przodu .Synek dajeeeesz