Szymon Makuch pobiegnie przez Szkocję dla mężczyzn pogrążonych w depresji

4 min. czytania

11 września 2025 roku z najbardziej niedostępnego przylądka w Szkocji – Cape Wrath, Szymon Makuch wyruszy w samotny, 500-kilometrowy bieg dla mężczyzn pogrążonych w depresji. Runandtravel.pl jest partnerem piątej już edycji projektu “Bieg po emocje”.

Szymon Makuch biegnie dla Fundacji “Nie Widać Po Mnie”

Depresja nie ma twarzy. Nie widać jej na pierwszy rzut oka, a jednak potrafi odebrać siły, chęci do życia i poczucie sensu. Szczególnie często dotyka mężczyzn, którzy wbrew powszechnym przekonaniom wcale nie są od niej wolni. Właśnie dlatego 11 września Szymon Makuch wyrusza w samotny, ponad 500-kilometrowy bieg przez Szkocję, by wraz z Fundacją „Nie Widać Po Mnie” zwrócić uwagę na ten problem i zebrać środki na uruchomienie Linii Wsparcia dla mężczyzn w kryzysie psychicznym.

Szymon Makuch o swoim projekcie

My, mężczyźni, zbyt rzadko rozmawiamy o swoich emocjach. Wychowani w przekonaniu, że trzeba być silnym, twardym i samowystarczalnym, często chowamy swoje problemy głęboko w środku. Boimy się, że jeśli pokażemy słabość, ktoś uzna nas za mniej męskich. Zamiast prosić o pomoc, udajemy, że wszystko jest w porządku. 

Nie widać po nas, że możemy przechodzić przez trudności. 

Nie widać po nas, że czujemy się osamotnieni.

Nie widać po nas, że czasem po prostu brakuje nam sił.

Tymczasem statystyki są bezlitosne. W wielu krajach to właśnie mężczyźni stanowią większość ofiar samobójstw. Stanowią zdecydowaną większość ofiar samobójstw w Polsce. Powody? Brak wsparcia, izolacja, a przede wszystkim milczenie.

Chcę to milczenie przerwać. Połączyłem siły z Fundacją Nie Widać Po Mnie, która od lat zajmuje się wsparciem osób w kryzysach psychicznych. Naszym wspólnym celem jest uruchomienie specjalnej Linii Wsparcia dla mężczyzn pogrążonych w depresji. To miejsce, gdzie będzie można zadzwonić i po prostu powiedzieć:

„Mam problem”,

„Chcę pogadać”.

“Potrzebuję pomocy.”

Prosty gest, który może uratować życie.

Mój samotny bieg przez Szkocję to symbol drogi, którą wielu mężczyzn pokonuje w ciszy. Startuję z Cape Wrath najbardziej niedostępnego przylądka w Szkocji, skąd w ciągu kilkunastu dni dotrę do Glasgow. To ponad 500-kilometrów po górzystym, wymagającym terenie, często w zmiennej i surowej pogodzie. Będę spał w namiocie, niosąc w plecaku wszystko, co niezbędne. Tak jak w życiu, czasem trzeba iść lub biec samemu, przez trudne i dzikie obszary. Ale w przeciwieństwie do metaforycznej samotności depresji, tutaj celem jest spotkanie z innymi i dotarcie z przesłaniem, że prośba o pomoc jest oznaką siły, a nie słabości.

W trakcie biegu prowadzona będzie zbiórka na rzecz Fundacji Nie Widać Po Mnie.  Zebrane środki pozwolą uruchomić i utrzymać Linię Wsparcia: narzędzie, którego dziś dramatycznie brakuje. Dzięki linii wsparcia każdy mężczyzna w kryzysie psychicznym będzie mógł porozmawiać z kimś, kto wysłucha, zrozumie i pomoże znaleźć rozwiązanie.

Wrzesień to miesiąc, w którym obchodzony jest Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. To najlepszy moment, by przypomnieć, że za statystykami kryją się konkretne osoby: synowie, ojcowie, bracia, przyjaciele. Każdy z nich zasługuje na to, by zostać wysłuchanym. Chcę, aby ta inicjatywa stała się realnym wsparciem dla setek, a może tysięcy osób. Bo czasem wystarczy jeden telefon, by odwrócić bieg wydarzeń.

Sponsor Główny: PrincitySydoria  / PartnerzyNatural Born RunnersMost ElementsFundacja Nie Widać Po MnieFujiFilm PolskaAx Med  / Partner Medialny: Runandtravel.pl  / Wsparcie treningowe: Tomasz Marcinek 

Udostępnij ten artykuł