Victor Richard wygrywa TOR330 – Tor des Géants 2025

5 min. czytania

66 godzin, 8 minut i 22 sekundy – to nowy „rekord” TOR330 – Tor des Géants® (335.6 km / 27,958 m+), ustanowiony przez nowego Króla Gigantów, Victora Richarda. 

Jak przebiegała rywalizacja na trasie TOR330

Victor Richard na trasie TOR330 _ Rifugio Champillon _ fot. ZZAM Agency
Victor Richard na trasie TOR330 _ Rifugio Champillon _ fot. ZZAM Agency

Triumfalny bieg Victora Richarda rozpoczął się spokojnie: pierwsze 50 km pokonał bez fajerwerków, pozwalając rywalom zużywać energię, zanim na najtrudniejszych przełęczach – Entrelor i Loson – przypuścił pierwszy atak. 

Do bazy w Cogne dotarł samotnie, mając już godzinę przewagi nad rekordem Franco Collé z 2023 roku i wyraźnie pokazując swoje ambicje. Wtedy jednak zaskoczył wszystkich: zatrzymał się na godzinę i dziesięć minut, by się przespać, zjeść i przebrać, a po kolejnych dwudziestu minutach ruszył dalej. Spadł na szóste miejsce, daleko za prowadzącą grupą, ale był od nich świeższy i bardziej wypoczęty. To właśnie w tym momencie rozpoczął się jego spektakularny powrót, zwieńczony w poniedziałek po południu przy Lago Chiaro, gdy po kolei wyprzedzał kolejnych rywali – dokładnie w chwili, gdy Collé wycofał się z powodu problemów ze wzrokiem.

 

Victor Richard na trasie TOR330 _ baza Ollomont _ fot. Aringa Studio
Victor Richard na trasie TOR330 _ baza Ollomont _ fot. Aringa Studio

Od tego momentu był to już samotny wyścig z czasem. „Wirtualna” przewaga nad rekordem Collé rosła do ponad półtorej godziny, ale wysiłek dał o sobie znać w postaci silnego bólu ścięgna Achillesa. W bazie Ollomont zajął się nim zespół MassaggiaTOR, po czym po pół godzinie ruszył dalej i nie zatrzymał się aż do mety. 

“Rekord” trasy TOR330

Victor Richard na trasie TOR330 _ fot. ZZAM Agency
Victor Richard na trasie TOR330 _ fot. ZZAM Agency

Teraz Victor Richard może cieszyć się zwycięstwem i wymarzonym wynikiem, choć trudno mówić o absolutnym rekordzie, bo trasa została zmieniona względem poprzednich edycji, obejmując schroniska Bonatti i Bertone.

„Bardzo męczyłem się w pierwszej części biegu, bo nie mogłem nic jeść. Mimo to dotarłem do Cogne jako pierwszy i próbowałem się przespać, bo taki był plan. Nie do końca się udało, ale przynajmniej odpocząłem. Potem, w schronisku Coda, zjadłem talerz polenty i poczułem się lepiej – od tego momentu naprawdę zacząłem swój bieg”.

Ku pewnemu zaskoczeniu jego głównym rywalem okazał się nie Franco Collé, lecz Louis Calais. „Franco nie sypia, ale ja wiedziałem, że muszę. Bardziej martwił mnie Louis. Ścigałem się z nim, a kiedy się wycofał, sam wpadłem w kryzys – spadła mi energia, czułem się wypompowany”.

Problem ze ścięgnem Achillesa spowolnił go nieco w końcowej fazie. „Dzięki interwencji MassaggiaTOR w Ollomont mogłem znów iść, a potem biec”. Przeżył też chwilę kryzysu na samym końcu trasy. „Zasnąłem między schroniskami Bonatti i Bertone, nie miałem już sił. Potem na szczęście ruszyłem i udało się przekroczyć metę”.

Richard cieszy się z nowego rekordu, ale wierzy, że można go jeszcze poprawić. „Da się zejść do 62 godzin, a ktoś szybszy ode mnie z pewnością złamie 60 godzin”. Sam spróbuję, ale nie w przyszłym roku. „Może za dwa lata. Teraz chcę po prostu nacieszyć się tym zwycięstwem”.

Victor Richard - sukcesy biegowe

Victor Richard na mecie TOR330 _ fot. ZZAM Agency
Victor Richard na mecie TOR330 _ fot. ZZAM Agency

Victor Richard, 39-latek urodzony w Reims we Francji, przez wiele lat mieszkał w Saint-Georges-sur-Meuse w Belgii, gdzie założył firmę Ultratiming, specjalizującą się w pomiarze czasu na zawodach sportowych. W Belgii poznał też swoją przyszłą żonę. Obecnie para mieszka w Haute-Savoie, kilka kilometrów od Chamonix, choć Richard wciąż startuje pod belgijską flagą. Nie jest to jego pierwsze wielkie osiągnięcie w Dolinie Aosty: w 2015 r. ukończył TOR330 na 23. miejscu, a cztery lata później zajął drugą pozycję w inauguracyjnej edycji TOR450 – Tor des Glaciers, tuż za Lucą Papim.

Lista jego sukcesów jest znacznie dłuższa. W tym roku zwyciężył w Eiger Ultra-Trail – E250 Unesco Jungfrau-Aletsch Trail, powtarzając sukces z 2023 r. W 2024 r. triumfował także w Montreux Trail Festival – Crossing Switzerland (396 km i 25 260 m przewyższenia) oraz w SwissPeaks Trail 2024 – 660K, a rok wcześniej wygrał UTMB – PTL® (300 km i 25 000 m przewyższenia). Do tego dochodzi rekord przejazdu rowerem wokół Mont Blanc – 164 km z obowiązkowym przejazdem przez Chamonix, Col de la Forclaz, Grand Col Ferret, Col de la Seigne i Col du Bonhomme w czasie 10 godzin i 22 minut.

Udostępnij ten artykuł