Sébastien Raichon po raz trzeci wygrał TOR 450 – Tor des Glaciers. Po zwycięstwach w 2022 i 2023 roku, powrócił na tron po zeszłorocznej przerwie, deklarując przed startem, że w planach ma pobicie własnego rekordu.
Rywalizacja na trasie TOR450
Aby osiągnąć pierwszy cel, czyli zwycięstwo na trasie TOR450, Sébastien Raichon musiał się jednak bardziej namęczyć, niż się spodziewał. Nie z powodu rywali, którzy byli daleko w tyle w klasyfikacji generalnej, ale z powodu szeregu problemów fizycznych, które towarzyszyły mu przez 5 dni i 450 km wyścigu. Już od pierwszej nocy Francuza spowalniało uciążliwe zapalenie oskrzeli, które później pogłębiło się z powodu poważnych trudności z jedzeniem.
„Nie wiem, jak udało mi się ukończyć wyścig bez odpowiedniego odżywiania przez te wszystkie dni: żywiłem się jogurtem i wodą, czerpiąc z energii każdą kroplę” – wyjaśnił na mecie, wyraźnie wyczerpany. „To prawda, że ludzkie ciało to wspaniała maszyna, z niewiarygodnymi zasobami, z których może czerpać”.
Nie było więc szans na pobicie rekordu. Jego ostateczny czas na mecie wyniósł 124 godziny, 53 minuty i 45 sekund – o dziesięć godzin „za dużo” w porównaniu z tym, na co liczył. Na mecie czekała na niego jego córka, pracująca nad filmem dokumentalnym o nim i jego zespole. „To niemal cud, że dotarłem do końca tej podróży: szedłem naprzód dzień po dniu, krok po kroku, koncentrując się na każdym odcinku”.
Na drugim miejscu, z sześcioipółgodzinną stratą, uplasował się Irlandczyk Brian Mullins, a na trzecim miejscu dobiegł Jarek Gonczarenko, który przez ostatnie kilometry biegł ramię w ramię z Lorenzo Franco Santinem.
Kim jest Sebastien Raichon?
Sébastien Raichon, urodzony w 1972 r., zaczynał od lekkoatletyki, aby w wieku 30 lat rzucić sprinty i bieg przez płotki, na rzecz rajdów przygodowych (w 2024 roku wygrał ze swoją drużyną, której jest kapitanem Adventure Raid World Championships Ecuador) i ultra. Jest pierwszym zawodnikiem, który ukończył Chartreuse Terminorum (francuski Barkley).