16 marca 2017 r. odbył się prestiżowy bieg na szczyt Wieży Eiffla – La Verticale de la Tour Eiffel. Reprezentujący Polskę Dominika Stelmach i Piotr Łobodziński z teamu adidas Running pokazali klasę. Łobodziński obronił tytuł mistrzowski, a debiutująca Stelmach sensacyjnie wywalczyła drugie miejsce wśród kobiet.
Trasa La Verticale de la Tour Eiffel liczy 1655 schodów – 279 m po ażurowych schodach, w otwartej, wietrznej klatce schodowej Wieży Eiffela. Zawodnicy startują w 30-sekundowych odstępach. W biegu bierze udział ok. 120 osób – 40 zawodników zaproszonych przez organizatora i 80 szczęśliwców wylosowanych spośród tysiąca zgłoszeń. Bieg jest rozgrywany wieczorem (strat o godz. 22:00), jest transmitowany na żywo przez Eurosport 2.
W rozegranym wieczorem 16 marca br. La Verticale de la Tour Eiffel reprezentujący Polskę zawodnicy adidas Running Team zaliczyli wspaniały występ. Piotr Łobodziński potwierdził swoją supremację, wygrywając tą imprezę po raz trzeci z rzędu. Debiutująca Dominika Stelmach uległa jedynie rekordzistce trasy, Australijce Susy Walsham. Wyniki kobiet – TU / Wyniki mężczyzn – TU.
Piotr Łobodziński jechał do Paryża w roli faworyta i obrońcy tytułu z dwóch pierwszych edycji. – Mój rekord trasy z zeszłego roku wynosił 7:48 i po cichu liczyłem na poprawę. Po raz kolejny jednak przekonałem się, że schody rządzą się własnymi prawami i odebrałem porządna lekcję pokory. Zacząłem trochę za mocno i w końcówce nogi przestały ze mną współpracować. Nigdy nie czułem takiego bólu! Myślałem, że się przewrócę – przyznał po biegu Piotrek. – „To jak ‘gasłem’ na ostatnich piętrach zapamiętam na długo. Za szybkie otwarcie i efektem tego było cierpienie na końcówce, gdzie straciłem mnóstwo sekund. Na szczęście przewaga wypracowana na początku wystarczyła do odniesienia trzeciego zwycięstwa w Paryżu, z czasem 7:54. Dzisiaj zrobiłem to przed czym zawsze przestrzegam biegających na schodach, czyli za szybko się zakwasiłem” – napisał na swoim facebookowym profilu Piotr Łobodziński Towerrunner. To był siódmy start Łobodzińskiego na schodach w 2017 roku i siódme zwycięstwo.
Dominika Stelmach w ubiegły weekend zrobiła mocne przetarcie przed tym startem zajmując drugie miejsce w Biegu na Szczyt Rondo 1 w Warszawie, ale do Paryża jechała jako debiutantka. Z czasem 10:27 sensacyjnie zajęła drugie miejsce w rywalizacji kobiet, ustępując tylko Susy Walsham, która ustanowiła nowy rekord trasy (9:34). – Towerrunning to dla mnie wciąż nowe doświadczenie. Nigdy w życiu nie wykonałam żadnego treningu na schodach. I chyba czas to zmienić, bo to świetna zabawa i doskonały, beztlenowy trening siłowy w najpiękniejszym wydaniu. Nocna panorama Paryża, szampan na szczycie Wieży Eiffla… Ja tu jeszcze wrócę! – powiedziała Dominika Stelmach. – Susy na co dzień mieszka w Singapurze i trenuje właściwie wyłącznie na schodach. Zrobiła niesamowity wynik i obecnie jest absolutnie poza zasięgiem, klasę wyżej. Ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa… – dodała z uśmiechem.