28 marca 2023 By LUDZIE, RUNSTYLE, Slider With 1124 Views

Katarzyna Wilk dołączyła do Teamu Salomona

Jeszcze niedawno zupełnie anonimowa, dzisiaj w absolutnym topie polskich biegaczek górskich. Katarzyna Wilk dołącza do grona zawodników Teamu Salomona i zapowiada, że w tym roku zamierza rywalizować z europejską czołówką.


28.03.2023

Katarzyna Wilk była najszybszą Polką podczas rozgrywanych w listopadzie w Tajlandii Mistrzostw Świata w Biegach Górskich i Trailowych. Ubiegły rok zakończyła na znakomitym drugim miejscu najwyżej punktowanych Polek w międzynarodowej klasyfikacji ITRA. W sezonie 2023 dołącza do ambasadorskiego Teamu Salomona i chce powalczyć jeszcze mocniej.

 

 

Zacznijmy od konkretów. Jakie są Twoje tegoroczne cele startowe?

Oczywiście są ambitne! I rozległe, bo zamierzam dużo startować w Europie, ale nie zdradzę jeszcze wszystkich szczegółów, bo kalendarz biegów europejskich nie jest jeszcze do końca znany. Na pewno będę też mocno skupiała się na przygotowaniach do Mistrzostw Świata w Biegach Górskich. Mam nadzieję, że mój portfel to wytrzyma ;).

Jeszcze dwa lata temu byłaś raczej „underdogiem” w stawce biegaczy górskich. Dziś jesteś  stawiana w roli faworytki. Która rola bardziej Ci odpowiada?

Zdecydowanie ta pierwsza – kiedy goniłam, a nie byłam goniona. Wolałam robić swoje i z zaskoczenia – czasami również dla samej siebie – wygrywać. Moje początki w środowisku biegowym były dość nietypowe. Zaczęłam biegać i startować bardzo późno. Niektórzy podchodzili do mnie z pewną rezerwą, bo przyszłam „znikąd” i byłam takim typowym „narwanym” nowicjuszem, startującym bardzo często, trochę chaotycznie. Z czasem nabrali do mnie respektu.  A pochodną respektu jest presja i  pewna odpowiedzialność.

Wcześniej trenowałam piłkę ręczną. Kiedy jesteś częścią zespołu, stres odczuwasz zupełnie inaczej, niż kiedy rywalizujesz indywidualnie. W grupie jest dużo łatwiej studzić swoje emocje. To wymaga ode mnie dużo pracy, by radzić sobie z presją. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nic nie jest dane raz na zawsze.

Skoro wspomniałaś o środowisku biegowym: jak porównujesz te dwa światy – piłkarski i biegowy?

Środowisko biegaczy ultra jest dużo grzeczniejsze [śmiech]. Mniej rozrywkowe, bardziej zdyscyplinowane. Zawodnicy są bardziej skupieni na sobie, na treningu i odpowiedniej regeneracji. Imponuje mi ten profesjonalizm! A przy tym wszystkim to bardzo życzliwi ludzie. Dobrze mnie przyjęli.

Dołączasz do mocnej „watahy” – Teamu Salomona. Co to dla Ciebie oznacza? Jakie wiążesz nadzieje z tą zmianą?

Przyznam, że to nie była dla mnie łatwa decyzja, bo lubię być niezależnym, „samotnym wilkiem”, ale cieszę się ogromnie z tej współpracy! Salomon zawsze kojarzył mi się z prekursorem biegania trailowego i górskiego. Pierwszy sprzęt trailowy w Polsce był właśnie tej marki.  Przecież „bieganie w Salomonie” było kiedyś marzeniem każdego biegacza!
Dziś ja dołączam do Teamu Salomona i już nie mogę się doczekać aż poznam całą ekipę zawodników i ludzi, którzy stoją za sukcesami tej drużyny. Liczę, że nawzajem będziemy dzielić się doświadczeniem i napędzać dobrą energią.

W produktach Salomona biegałam już wcześniej. Bardzo sobie cenię ich buty i plecaki biegowe. Ale Salomon to nie tylko ubrania i buty do biegania. To także świetny sprzęt sportowy – narty biegowe, zjazdowe i skitourowe. To wszystko sporty, które uprawiam.

Mam też swoją osobistą misję związaną tą współpracą. Chciałabym w swoim lokalnym środowisku rozwijać bieganie terenowe wśród dzieci i młodzieży i móc wspomóc ich również sprzętowo.

Zanim na poważnie zajęłaś się bieganiem, czyli jeszcze całkiem niedawno, zawodowo zajmowałaś się modą. Jak oceniasz naszą polską modę biegową? 

Ten rynek niezwykle się rozwija. Cieszę się, że dostępność produktów jest w Polsce coraz większa, a polscy biegacze – dotychczas dość konserwatywni – są coraz bardziej odważni, jeśli chodzi o styl ubierania się. Niektóre ciuchy sportowe są naprawdę „odjechane”, a takie lubię najbardziej! 


Śledź sukcesy Kasi na jej profilu na Instagramie  >> @kate.kliw

Sprawdź odzież, obuwie i akcesoria na >> Salomon.com 

/informacja prasowa/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *