Kinga Kwiatkowska zwyciężyła na trasie TOR30 – Passage au Malatrà, austanawiając nowy rekord trasy. Po pasjonującym finiszu wyprzedziła rywalki na ostatnich kilometrach, potwierdzając swoją doskonałą formę po tym, jak przez ostatnie dni wspierała na trasie TOR450 Jarka Gonczarenko, który zajął 3. miejsce.
Kinga Kwiatkowska z rekordem trasy TOR30
Wyścig kobiet na dystansie TOR30 był bardzo niepewny aż do ostatniego metra. Zwyciężyła Kinga Kwiatkowska, która zaprezentowała niesamowity występ: zajęła trzecie miejsce na punkcie kontrolnym Rifugio Frassati, za Stéphanie Cappelle i Federicą Meier, ale na zbiegu wyprzedziła obie. Na mecie jej czas 3h24’22” zapewnił jej rekord trasy – był o 30 sekund lepszy od tego ustanowionego przez Sunmayę Budhę w zeszłym roku, choć na nieco innej trasie (zawodniczki nie muszą już pokonywać Pas Entre Deux Sauts, ale zbiegają do Rifugio Bonatti). Dla Kingi to kolejne zwycięstwo po triumfie na Trail Alsace Grand Est by UTMB – Trail des Pèlerins w maju.
– Nie spodziewałam się, że pobiegnę tak szybko, bo wspierałam Jarka Gonczarenko (trzecie miejsce w TOR450 – Tor des Glaciers). W zeszłym tygodniu spałam bardzo mało. Ale w wyścigu czułam się dobrze i dałam z siebie wszystko na zbiegu, żeby dogonić rywalki, do tego stopnia, że upadłam tuż za schroniskiem Rifugio Bertone, na szczęście bez żadnych obrażeń – powiedziała na mecie Kinga.
Davide Cheraz po raz trzeci wygrał TOR30
Do trzech razy sztuka. Po zwycięstwach w 2019 i 2023 roku, Davide Cheraz ponownie wygrał TOR30 – Passage au Malatrà, wyścig na 30 km / 2000 m+. Lokalny zawodnik przekroczył linię mety z czasem 2h48’16”: prowadził od startu do mety, ani razu nie oglądając się za siebie.
Za nim, około osiem minut później, pojawił się Elia Bongiovanni, a tuż za nim Mattia Barlocco, który wyprzedził Jacopo Gregoriego na zbiegu, zapewniając sobie trzeci stopień podium. „Nigdy się nie znudzisz tym finiszem w Courmayeur” – powiedział na mecie – „zawsze wspaniale się tu biega. Wystartowałem szybko, bo bałem się, że upał mnie zmęczy i będę miał problemy na finiszu, ale to się nie zdarzyło. Zapisałem się w ostatniej chwili i nie mogłem dużo trenować, bo właśnie zostałem tatą, więc to zwycięstwo jest jeszcze słodsze”.