“Od pierwszego metra biegu było ostro do góry. Pierwsze 500 metrów pod górę miało duży kąt nachylenia. Słyszałem za plecami rozmowy innych zawodników, jak mówili ,,Killer Start” – rozmowa z Tomkiem Kardaszewskim, który podczas tegorocznej edycji Adamello Ultra Trail we Włoszech wystartował na dystansie 35 km.
28.09.2024 r.
Co skłoniło Cię do wyboru Adamello Ultra Trail? Czy to było Twoje pierwsze doświadczenie biegowe we Włoszech?
Tomek Kardaszewski: W tym roku stwierdziłem, że chciałbym poznać trochę świata. Pierwszym moim biegiem zagranicznym był Grossglockner Ultra Trail na 58 km, a teraz wybrałem bieg, o którym przeczytałem kiedyś w runandtravel.pl i zacząłem o nim marzyć. To było moje pierwsze doświadczenie biegowe we Włoszech. Wybrałem dystans 35 km, bo ten dystans wydawał mi się najbardziej biegowy (zegarek pokazał niecałe 38 km). Bieg rozpoczyna się z miejscowości Monno, do której organizator zawozi uczestników autobusem.
Jaka jest trasa 30 km?
Tomek Kardaszewski: Z reguły w biegach trudne momenty i kryzysy pojawiają się pod sam koniec wydarzenia. Tu było inaczej. Od pierwszego metra biegu było ostro do góry. Pierwsze 500 metrów pod górę miało duży kąt nachylenia. Słyszałem za plecami rozmowy innych zawodników, jak mówili ,,Killer Start”. Później wbiega się do lasu i pnie się do góry trochę łagodniej. Po wbiegnięciu na jeden z pierwszych szczytów można nacieszyć oko widokami, jakby się dotknęło ręką nieba. Później pojawiło się trochę mgły, ale siłę tych wielkich gór czułem cały czas.
Jak wyglądają punkty odżywcze?
Tomek Kardaszewski: Na punktach odżywczych spędzałem mało czasu, tylko uzupełniałem wodę i izo we flaski.
Co było dla Ciebie największym wyzwaniem na trasie? Czy któryś z odcinków trasy sprawił Ci szczególne trudności?
Tomek Kardaszewski: Największym wyzwaniem było pierwsze 8 -10 km, bo trasa pnie się praktycznie cały czas w górę. Trzeba uważać na pierwszych 500 metrach, gdzie jest mocno do góry i można się oszukać . Taki ,, killer start”.
Jakie wyposażenie warto zabrać ze sobą?
Tomek Kardaszewski: Jeśli chodzi o wyposażenie, to butów z dużym bieżnikiem nie trzeba zakładać, bo teren nie był błotnisty. Do tego miałem kije biegowe, dzięki którym na pewno było lżej przy początkowych podejściach i można zachować siły na później. Kurtki z plecaka nie wyjmowałem, bo było mi ciepło.
Czy dystans 30 km Adamello Ultra Trail to dobry pomysł na debiut w biegach górskich czy raczej już dla bardziej doświadczonych biegaczy?
Tomek Kardaszewski: Czy poleciłbym ten bieg? Jak najbardziej, nawet na debiut, ale powinno się dobrze przygotować. Trzeba podkreślić walory przyrodnicze tego miejsca. Zbiegi były łatwe technicznie w porównaniu np. do Grossa, czy Chojnik Maraton w Karkonoszach.
Jak oceniasz samą organizację biegu?
Tomek Kardaszewski: Organizacja miała wysoki poziom, trasy dobrze oznaczone. W pakiecie dostałem od organizatora koszulkę z długim rękawem i skarpetki na biegi ultra dobrej jakości.
Napisałeś przed startem, że najlepiej czujesz się na dystansie do 40 km. Jakie więc biegi na takich dystansach masz w planach na przyszły rok? Jakie są na Twojej liście marzeń?
Tomek Kardaszewski: Moja lista marzeń na przyszły rok? Chciałbym pobiec w Kraju Basków. Słyszałem dzięki Wam o biegu Ehunmilak. Są jeszcze Pireneje, które chciałbym odwiedzić i coś przebiec np. Ultra Pirineu na 42k . No i piękna Austria, w której biegów jest dużo.
Jesteś naszym Czytelnikiem?
Dołącz do naszych Patronów i w ramach Patronite.pl wspieraj rozwój portalu ruandtravel.pl.