“Nie ukrywam, że czuję biegowe wypalenie. Po starcie w Badwater w 2023 roku, które było moim celem i marzeniem przez lata, niespecjalnie wiedziałem, co robić dalej. W pewnym momencie osiągasz wszystko, stajesz na starcie mistrzostw świata (w dziwnej konkurencji, ale jednak), kończysz i co dalej?”. To “dalej” wydarzy się już w sobotę 28 września 2024 roku, kiedy Tomasz Zyśko stanie na linii startu Spartathlonu w Grecji.
Czytaj więcej