28 maja 2022 By GÓRY & ULTRA, Slider With 2972 Views

Polscy biegacze na Zegama-Aizkorri 2022

29 maja 2022 r. – po dwuletniej przerwie spowodowanej covidowymi ograniczeniami – odbędzie się w Kraju Basków kultowy już bieg Zegama-Aizkorri. Podczas tegorocznej edycji będziemy kibicować pięciu polskim zawodnikom: Dominice Stelmach, Paulinie Tracz, Miśce Witowskiej oraz Marcinowi Kubicy i Marcinowi Rzeszótko.


28.05.2022 r.

Po dwuletniej przerwie, spowodowanej covidowymi ograniczeniami, legendarny baskijski bieg znowu rozpoczyna sezon Golden Trail World Series. Zegama-Aizkorri to przede wszystkim wspaniałe krajobrazy i niesamowita, gorąca atmosfera tworzona przez kibiców dopingujących biegaczy na trasie. W pierwszym wyścigu sezonu 2022 GTWS zobaczymy pięciu polskich zawodników: Dominikę Stelmach, Paulinę Tracz, Miśkę Witowską oraz Marcina Kubicę i Marcina Rzeszótko.

  • Start: 29 maja 2022, godz. 9:00, Zegama
  • Dystans: 42 km
  • Przewyższenie: 2736 m+
  • Rekord trasy: kobiety: 4:34;27 Maite Maiora (2017) /mężczyźni: 3:45:08 Stian Angermund (2017

Dominika Stelmach

Zegama od dawna chodziła mi po głowie. To kultowy bieg na moim ukochanym Półwyspie Iberyjskim. Jako historyk z wykształcenia zawsze fascynowałam się tym regionem, na studiach pracowałam w Katalonii, rok spędziłam na Erasmusie w Portugalii.

Zegamy zawsze się bałam. To bieg, który obnaża Twoje słabości jako biegacza górskiego. Na początku jest biegowo, potem bardzo technicznie i siłowo, na końcu znów biegowo. Do tego dochodzi kapryśna pogoda Kraju Basków. Jednego dnia może być 35 stopni, drugiego 10 i deszcz. Niezmienna jest publiczność, czyli kibice, których jest znacznie więcej  niż biegaczy (limit biegu to 500 osób, losowanie, część zarezerwowana dla elity Golden Trail Series).

Zapisana na Zegamę byłam już 2 lata temu, ale COVID… W tym roku startuję, choć traktuję ten bieg bardzo treningowo. Udało mi się wyrwać na tygodniowy obóz i zamierzam skorzystać z tego czasu na max. Celem jest Westren States Endurancu Run 100 mil:) za 4 tygodnie.

Przyleciałam w niedzielę 22 maja (oj! To była dłuuuuga podróż, ponad 17h) i w poniedziałek wybrałam się na trasę. Padał deszcz. Nie spotkałam nikogo przez 42 kilometry. No, poza konikami, krowami, owcami… Było srogo. Było ciężko psychicznie. Śliska skała sponiewierała mnie konkretnie. Do tego myślałam, że po drodze będzie jakieś miejsce, żeby kupić coś do picia i jedzenia. Musiałam przetrwać na 750 ml we flaskach i żelkach Deskstro.

Co będzie może być dla mnie największym wyzwaniem podczas startu? Zdecydowanie odcinek pomiędzy 14 a 25 km. To będzie wyzwanie dla mojej psychiki.

W ramach cyklu GTWS w tym roku planuję start w Sierre Zinal, ale wszystko zależy, w jakiej formie będę po WSER. To mój główny start. 160 km, których bardzo się boję.


Paulina Tracz

Zegama to jeden z kultowych biegów górskich. Marzenie niejednego biegacza, który już trochę startuje i orientuje się w temacie. Mnie oczarowały relacje z Zegamy, tłumy kibicujących ludzi, cała ta otoczka, magia Zegamy.

Już od jakiegoś czasu marzył mi się start w Zegamie. W zeszłym roku miałam na nią chrapkę, ale nie mogłam z racji ciąży i dlatego że Zegama się nie odbyła przez pandemię. W tym roku udało się zdobyć pakiet, więc postanowiłam, że kiedy jak nie teraz! Wychodzę z założenia, że w życiu trzeba wykorzystywać sprzyjające momenty, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się kolejna okazja ;))

Co do trasy, niestety nie będę miała okazji zrobić rekonesansu, rzadko startując poza granicami Polski mam no to czas i możliwości. Patrząc na czasy najlepszych zawodników, podejrzewam, że trasa musi być trudna technicznie, ale w jakim stopniu dowiem się tak naprawdę podczas startu.

Podejrzewam, że właśnie ten aspekt może mi sprawiać  największe trudności. Dodatkowo ekspozycje na trasie. Boje się przepaści 😊 Pomimo tego, że trasa Zegamy skrywa w sobie wiele trudności, które są moją słabą stroną bardzo chcę przeżyć tę przygodę!

Póki co nie mam w planach na ten sezon startów w głównych biegach GTWS. Startując w Zegamie spełniam jedno ze swoich biegowych marzeń.


Zegama-Aizkorri. Pierwszy bieg z cyklu Golden Trail World Series będzie gościł najlepszych biegaczy trailowych na świecie. Sprawdź, kto wystartuje.


Miśka Witowska

Zegama słynie z niesamowitej atmosfery i dopingu kibiców. Już od dawna marzyło mi się być częścią tego wydarzenia, które jest ponoć jedyne w swoim rodzaju. O starcie zdecydowałam dość spontanicznie po Mistrzostwach Polski na długim dystansie w Szczawnicy i cieszę się, że w końcu będę mogła na własnej skórze doświadczyć słynnej „basque fever”.

Jesteśmy na miejscu od czwartku wieczorem, więc w piątek w ramach ostatniego przedstartowego treningu poznałam fragment trasy. Jednak to zbyt blisko startu, by zrobić rekonesans całej tarsy. Można więc powiedzieć, że pobiegnę bez znajomości trasy.

Zegama to bieg w cyklu Golden Trail Series, a to oznacza najwyższy poziom sportowy. To właśnie rywalizacja będzie najtrudniejszym aspektem i to ona będzie stanowić o trudności biegu. Z zewnętrznych czynników trochę się też obawiam dużego upału, ale warunki pogodowe będą jednakowe dla wszystkich.

Na ten moment nie mam zaplanowanych innych startów w cyklu Golden Trail World Series, ale to może się zmienić.


Marcin Kubica

Zegama to jeden z  najbardziej prestiżowych biegów na świecie. To bieg, który zawsze jest mocno obsadzony, więc wystartować w niej to dla mnie będzie ogromne przeżycie, ale również kolejna okazja do łapania cennego doświadczenia i rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na świecie!

Podczas tego startu może się wiele wydarzyć, ale najbardziej obawiam się dystansu, bo pierwszy raz wystartuję w tak długim biegu. To będzie tak naprawdę mój debiut na dystansie maratońskim. Jednak starałem się do niego przygotować najlepiej jak potrafię, mając przy tym sporo przygód, zawirowań, ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że pokaże się tam z jak najlepszej strony!


29 maja 2022 r. od kultowej Zegama-Aizkorri w Kraju Basków rozpoczyna się tegoroczna edycja Golden Trail World Series. Jakie jeszcze biegi wchodzą w skład cyklu GTWS w 2022 r.? Przeczytaj na runandtravel.pl.


Marcin Rzeszótko

Zegama to kultowy bieg. Nie tylko Baskowie mówią: Zegama is Zegama. To bieg, który wywołuje we mnie największe emocje: zarówno jako biegacza, jak i jako kibica.

Na start zdecydowałem się z wielu powodów, w tym z uwagi właśnie na kultowość tego biegu. Na Zegamę czekałem już od trzech lat, tym bardziej apetyt na start mocno wzrósł.

W Zegamie brałem udział w 2018 roku, więc pamiętam trasę. Wcześniej byłem z Bartkiem Przedwojewskim na rekonesansie trasy i przebiegliśmy ją w dosyć mocnym śniegu. Trasa jest techniczna, ale to jest taka kwintesencja biegów górskich. Może nie jest to super techniczny bieg, na pewno są odcinki trudniejsze na takich biegach jak Ring of Steal czy nawet Tatra Sky Marathon, ale nie to jest trudnością Zegamy. Trudnością jest obsada biegu i to jakie tempo będzie narzucone.

Chcę pobiec jak najlepiej. Chcę teraz wrócić na Zegamę i powalczyć o dobre miejsce. Wyzwaniem dla mnie będzie utrzymać dobre tempo od startu do mety.

W tym roku w cyklu GTWS prawdopodobnie będę na Marathon du Mont-Blanc (Francja), na Stranda Fjord Trail Race (Norwegia) i na Wielkim Finale podczas Madeira Ocean&Trail. Jeśli nie pobiegnę we Francji, bo na razie to start na 80%, to wystartuje w Sierre Zinal w Szwajcarii.


Jeśli publikowane na naszej stronie treści uważasz za wartościowe, możesz zostać naszym Patronem i dobrowolną wpłatą wspierać finansowo rozwój www.runandtravel.pl i naszą codzienną pracę.

Wejdź na nasz profil (kliknij baner poniżej) i zapoznaj się z zasadami. 

 

Tags : ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *