20 lipca 2022 By RUNSTYLE, RZECZY, Slider With 3584 Views

Słuchaj muzyki i dźwięków miasta w słuchawkach Philips TAA6606

„Od pierwszych chwil używanie słuchawek Philips TAA6606 ze sportowej serii Philips GO było dla mnie ciekawym doświadczeniem, ponieważ mogłem puszczać muzykę czy podcasty i jednocześnie słyszeć wszystko, co dzieje się dookoła. Szczególnie ważne jest to dla mnie podczas aktywności w mieście. Doceniam również to rozwiązanie w lesie, kiedy słyszę nadjeżdżającego rowerzystę, ale również ptaki i inne dźwięki.” O słuchawkach Philips TAA6606 ze sportowej serii Philips GO pisze Andrzej Gałązka z portalu runandtravel.pl.  


20.07. 2022 r. / Autor: Andrzej Gałązka

Czy muzyka jest do biegania niezbędna? Moja odpowiedź przez długi czas brzmiała: Nie jest. Dlaczego? Po nieudanych próbach na początku mojej biegowej przygody przez wiele lat biegałem bez muzyki. Nie było jeszcze wtedy podcastów. Kiedy zaczynałem biegać zabierałem słuchawki z nadzieją, że muzyka pomoże mi w bieganiu, że nada rytm i tempo. No a poza tym z muzyką biega się przyjemniej. Z muzyką tak. Ze słuchawkami już nie zawsze. Wyjście na trening biegowy zaczynało się od rozplątywania kabla. Gdy wszystkie węzły były rozplątane, a odpowiednia muzyka odpalona można było zaczynać. Leci muzyka, ja też lecę, a raczej truchtam. Jest fajnie, ale zaczyna majtać kabelek. Słuchawka lekko wysuwa się z ucha, trzeba ją poprawić. Po jakimś czasie znowu sytuacja się powtarza, tylko że w drugim uchu. Żeby nie przedłużać tej opowieści powiem tylko, że w trakcie wielu moich treningów słuchawki kończyły w kieszonce. Po jakimś czasie przestałem w ogóle je zabierać i przyzwyczaiłem się do biegania bez muzyki.

Na tym można byłoby skończyć opowieść, ale przyszła epoka podcastów. Znowu zacząłem zabierać słuchawki, tym razem na dłuższe wybiegania. Kabelek nadal trochę się majtał, ale na słuchawki znalazłem już sposób. Zimą przytrzymywała je czapka, a w cieplejszych okresach roku opaska. W ten sposób wysłuchałem np. wielu podcastów Pana w Czarnej Czapce. Jednak odczuwałem pewien dyskomfort. To było odczucie ograniczonego dostępu dźwięków z otoczenia.

Gdy tylko więc nadarzyła się okazja testowania dwóch rodzajów sportowych słuchawek marki Philips, od razu zdecydowałem się na słuchawki Philips TAA6606 ze sportowej serii Philips GO. W wielkim skrócie: są to słuchawki bezprzewodowe, których nie wkłada się do uszu.

słuchawki do biegania Philips


Słuchawki wykorzystują technologię przewodnictwa kostnego, która drgania membrany przenosi poprzez kości czaszki do ucha wewnętrznego. Membrany umieszczone są przed uchem. Połączone są elastycznym pałąkiem, który w trakcie użytkowania znajduje się z tyłu głowy. Są odpowiednio wyprofilowane i opierają się na uszach. Są wykonane z tytanu i w całości pokryte gumą. Technologia jest w pełni bezpieczna i wykorzystywana jest też w aparatach słuchowych, a dodatkowo odciąża nasze bębenki słuchowe.


Do słuchania muzyki, podcastów i odbierania rozmów telefonicznych w trakcie treningu

W zasadzie od pierwszych chwil używanie słuchawek Philips TAA6606 ze sportowej serii Philips GO było dla mnie ciekawym doświadczeniem, ponieważ mogłem puszczać muzykę czy podcasty i jednocześnie słyszeć wszystko, co dzieje się dookoła. Szczególnie ważne jest to dla mnie podczas aktywności w mieście. Doceniam również to rozwiązanie w lesie, kiedy słyszę nadjeżdżającego rowerzystę, ale również ptaki i inne dźwięki.

Są też chwile, gdy słuchanie robi się mniej komfortowe. np. przy dużych podmuchach wiatru szum w uszach przeszkadza i zagłusza dźwięki płynące ze słuchawek. W tym celu producent dołącza stopery douszne. Ja ich nie używałem, ponieważ nie chciałem odcinać się od otoczenia.

Jeśli chodzi o jakość dźwięku to dla mnie do biegania i codziennego użytku są w zupełności wystarczające. Leszek, który na co dzień słucha muzyki na lepszym sprzęcie, w swoim teście na runandtravel.pl określił jakość jako poprawną.

Poza słuchaniem muzyki czy podcastów słuchawki oczywiście umożliwiają przeprowadzanie rozmów telefonicznych. Odbieranie i kończenie rozmów odbywa się poprzez przyciśniecie obudowy lewej membrany. Po prawej stronie za uchem mamy zaś przyciski do ustawienia głośności oraz do włączenia słuchawek. Gdy odbieram rozmowę telefoniczną w trakcie głośnego słuchania muzyki mam nieprzyjemne wrażenie powodowane drganiami membrany. Wystarczy wówczas lekko przyciszyć dźwięk i niedogodność ustępuje.


Słuchawki posiadają również regulację głośności oraz przycisk wielofunkcyjny, którym można odbierać i odrzucać połączenia telefoniczne oraz włączać i stopować muzykę.


Sterowanie ustawieniami słuchawek umożliwia też aplikacja „Philips Headphones”. Można tu ustawić dodatkowe efekty dźwiękowe: „Tony niskie” albo „Głos”. Pierwsze ustawienie podbija basy i można go używać do słuchania muzyki. Drugie jest stworzone do słuchania audiobooków, podcastów i rozmów telefonicznych. Ja zazwyczaj mam te efekty wyłączone.

Z ciekawych dodatków słuchawki w panelach za uszami mają wbudowane diody, które zwiększają naszą widoczność, gdy trenujemy w ruchliwym miejscu po zmroku. Warto korzystać z tego rozwiązania ze względów bezpieczeństwa. Diody świecą światłem ciągłym lub pulsującym. Opcje można ustawić w aplikacji albo bezpośrednio w prawym panelu.

Jedno naładowanie słuchawek wystarcza na 9 godzin użytkowania. Poziom baterii można sprawdzić w aplikacji. Mnie jeszcze nie udało się ich rozładować w trakcie użytkowania. W dniu, kiedy intensywnie używam słuchawek, podłączam je wieczorem do ładowania. Po około 2 godzinach słuchawki są w pełni naładowane.


Słuchawki zapewniają 9 godzin odtwarzania na jednym naładowaniu. Pełne ładowanie przez USB-C trwa 2 godziny. Jeśli potrzebujesz dodatkowej mocy, wystarczy 15 minut ładowania, by zyskać dodatkową godzinę odtwarzania.


Dobre dopasowanie oraz lekkość, czyli wygoda użytkowania

Na zakończenie mogę powiedzieć, że nadal muzyka nie jest do biegania niezbędna. Od czasu, gdy użytkuję sportowe słuchawki Philipsa muzyka czy podcasty jednak dużo częściej towarzyszą mojemu bieganiu, szczególnie gdy na co dzień biegam w mieście. Zachęca mnie do tego wygoda użytkowania i ich dobre dopasowanie oraz lekkość. Oczywiście zaletą jest również brak jakichkolwiek kabli, no i przede wszystkim możliwość słuchania muzyki oraz jednocześnie słyszenia wszystkiego, co dzieje się dookoła. To jest dla mnie największym ich atutem.

Specyfikacja techniczna

  • Impedancja: 4 omy
  • Średnica głośnika: 15 mm
  • Czułość: 87 dB (1 kHz)
  • Zakres częstotliwości: 130 – 16 000 Hz
  • Maksymalna moc wejściowa: 300 mW
  • Typ przetwornika: Dynamiczny
  • Mikrofon do rozmów: 2 mikrofony
  • Mikrofon ENC: Tak

Tags :

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *