[Moje pierwsze… 100 km] Bartek Szlufik: Po każdym biegu długodystansowym czuję, że mogę więcej 

6 min. czytania

“Jadąc do Salzburga i widząc w oddali Alpy zacząłem się śmiać do żony, że jeszcze 3 lata temu, nie pomyślałbym, że będę jechał na górskie zawody biegowe na takim dystansie i to jeszcze za granicę.” Opowieścią Bartka Szlufika ze startu w Mozart100 na dystansie 100 km rozpoczynamy nasz nowy cykl “Mój debiut”.

Spis treści
“Jadąc do Salzburga i widząc w oddali Alpy zacząłem się śmiać do żony, że jeszcze 3 lata temu, nie pomyślałbym, że będę jechał na górskie zawody biegowe na takim dystansie i to jeszcze za granicę.” Opowieścią Bartka Szlufika ze startu w Mozart100 na dystansie 100 km rozpoczynamy nasz nowy cykl “Mój debiut”.Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem i wrażeniami z debiutu na nowym dla Ciebie dystansie? Czekamy na Twoją opowieść. Napisz do nas: office@runandtravel.plDla wielu biegaczy dystans 100 km to jest dopiero prawdziwe ultra. Jak było w Twoim przypadku? Czy dopiero teraz czujesz się prawdziwym ultrasem?Swoją pierwszą setkę zrobiłeś podczas tegorocznej edycji Mozart100 w Austrii. Bieg ukończyłeś na 83. miejscu (na 690 zawodników z całego świata) z czasem 15:05:35. W kategorii wiekowej zająłeś 16. miejsce i byłeś czwartym z Polaków. Czy już po starcie możesz powiedzieć, że było to idealne miejsce na debiut na takim dystansie?Jak się przygotowywałeś do swojej pierwszej setki?Co podczas tak długiego biegu okazało się dla Ciebie największym wyzwaniem? Czy wszystko poszło zgodnie z Twoim planem i strategią na bieg? Czy coś Cię zaskoczyło?Mówią, że czasami mocne 5 km jest trudniejsze niż zrobienie setki. Co Ty o tym myślisz?Zdarza się, czy ci, którzy nie biegali nigdy ultra myślą, że trzeba biec ciągiem przez całe 100 km…. Jaką strategię trzeba przyjąć, żeby w dobrej formie pokonać cały dystans?Co lubisz w biegach długodystansowych?Co poradziłbyś tym, którzy pierwsze 100 km mają jeszcze przed sobą?Jesteś naszym Czytelnikiem? Dołącz do naszych Patronów i w ramach Patronite.pl wspieraj rozwój portalu ruandtravel.pl.

27.06.2023 r. 


Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem i wrażeniami z debiutu na nowym dla Ciebie dystansie? Czekamy na Twoją opowieść. Napisz do nas: office@runandtravel.pl


Dla wielu biegaczy dystans 100 km to jest dopiero prawdziwe ultra. Jak było w Twoim przypadku? Czy dopiero teraz czujesz się prawdziwym ultrasem?

Bartek Szlufik: Moja przygoda z bieganiem zaczęła się niespełna 3 lata temu. Pierwsze treningi były na asfalcie za namową kolegi Marcina. Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że kiedykolwiek przebiegnę dystans 100 km i to jeszcze w górach. Po kilku takich treningach pobiegliśmy szlakami Gór Świętokrzyskich i tu złapałem bakcyla na biegi górskie, ponieważ mamy rewelacyjne warunki do treningów tego typu biegów. Potem kolejno zawody, najpierw Zimowy Maraton Bieszczadzki – 43 km, następnie Ultra Trail Małopolska w Kasince – 64 km, kolejny start to Festiwal Biegowy w Krynicy-Zdroju. Jednak Mozart 100 to sprawdzian moich możliwości. 

Swoją pierwszą setkę zrobiłeś podczas tegorocznej edycji Mozart100 w Austrii. Bieg ukończyłeś na 83. miejscu (na 690 zawodników z całego świata) z czasem 15:05:35. W kategorii wiekowej zająłeś 16. miejsce i byłeś czwartym z Polaków. Czy już po starcie możesz powiedzieć, że było to idealne miejsce na debiut na takim dystansie?

Bartek Szlufik: Jadąc do Salzburga i widząc w oddali Alpy zacząłem się śmiać do żony, że jeszcze 3 lata temu, kto by pomyślał, że będę jechał na górskie zawody biegowe na takim dystansie i to jeszcze za granicę. Dopiero po tym biegu czuję się prawdziwym ultrasem, ponieważ było to moim marzeniem i udało się je zrealizować. Dla mnie było to idealne miejsce na pierwszą 100, choć pewnie nie każdemu ta trasa przypadła do gustu.

Bieg rozpocząłem z wielką ekscytacją i w ciągu całego biegu ten stan się utrzymywał. Zmęczenie rekompensowały przepiękne widoki i poznawanie fajnych osób na trasie. 

Jak się przygotowywałeś do swojej pierwszej setki?

Bartek Szlufik: Przygotowania to treningi, treningi i jeszcze raz treningi oczywiście w naszych Górach Świętokrzyskich.

Co podczas tak długiego biegu okazało się dla Ciebie największym wyzwaniem? Czy wszystko poszło zgodnie z Twoim planem i strategią na bieg? Czy coś Cię zaskoczyło?

Bartek Szlufik: Największym wyzwaniem okazały się schody na 103 kilometrze,  gdzie praktycznie będąc już na mecie nie spodziewałem się takiej niespodzianki, czyli schodki na wysokość ok. 200 m, w zasadzie w pionie. To tam nastąpiła ogromna zmiana miejsc w klasyfikacji. 

Tak, to co założyłem przed biegiem udało mi się osiągnąć. Ukończyłem w zadowalającym czasie jak na pierwszy taki dystans. Tym bardziej, że spokojnie miałem siłę, aby pobiec jeszcze szybciej, jednak urok tego miejsca nie pozwolił mi przebiec bez przerw na zdjęcia – gdyby nie to, udałoby się jeszcze z godzinę urwać. 

W trakcie biegu zaskoczyła mnie życzliwość mieszkańców tego regionu, gdzie nawet poza punktami odżywczymi można było dzięki nim ugasić pragnienie. 

Mówią, że czasami mocne 5 km jest trudniejsze niż zrobienie setki. Co Ty o tym myślisz?

Bartek Szlufik: Wszystko zależy od rozłożenia sił, ja akurat wolę dłuższe dystanse, gdzie liczy się bardziej wytrwałość w dążeniu do celu niż prędkość. 

Zdarza się, czy ci, którzy nie biegali nigdy ultra myślą, że trzeba biec ciągiem przez całe 100 km…. Jaką strategię trzeba przyjąć, żeby w dobrej formie pokonać cały dystans?

Bartek Szlufik: Moją strategią było zacząć spokojnie bez pośpiechu, aby rozłożyć siły na te 100 km., ponieważ dopiero po 50 kilometrze zaczyna się tak naprawdę walka z dystansem. 

Co lubisz w biegach długodystansowych?

Bartek Szlufik: W biegach długodystansowych najbardziej lubię to, że mogę sprawdzić granice swojej wytrzymałość i po każdym takim biegu czuję, że mogę więcej. 

Co poradziłbyś tym, którzy pierwsze 100 km mają jeszcze przed sobą?

Bartek Szlufik: Tym, którzy mają pierwsze 100 km przed sobą polecam, aby się nie poddawali i jeżeli czują, że to jest to, próbowali swoich sił. 

Czy w najbliższym czasie masz w planach zwiększyć kilometraż? Gdzie planujesz wystartować?

Bartek Szlufik: W tym roku nie mam już w planach aż tak długiego dystansu, jednak jak każdy ultras marzę, aby kiedyś wystartować w finale UTMB na dystansie 170 km, w legendarnym biegu wokół Mont Blanc.  Najbliższy bieg to Chudy Wawrzyniec na dystansie 80 km.

Podsumowując moją wypowiedź, rada dla wszystkich, którzy chcą przebiec pierwszą setkę – spełniajcie swoje marzenia i nie poddawajcie się.


Jesteś naszym Czytelnikiem? Dołącz do naszych Patronów i w ramach Patronite.pl wspieraj rozwój portalu ruandtravel.pl.

Naszym Patronom oferujemy m.in. pakiety startowe na biegi, przekazujemy produkty do testów, wysyłamy newsletter…

Kliknij w baner poniżej i poznaj szczegóły


Udostępnij ten artykuł